Nie patrzeć na problemy torunian - rozmowa z Arturem Czają, zawodnikiem PGE Stali Rzeszów
Wychowanek Włókniarza Częstochowa kontynuuje swoją przygodę w PGE Ekstralidze. Od początku sezonu zdobywa punkty dla rzeszowian. - W zespole panuje świetna atmosfera - przekonuje w rozmowie z nami.
A jak ocenisz dotychczasowe spotkania? Pierwsze było przegrane w Zielonej Górze, natomiast w drugim już wysoko zwyciężyliście z Betard Spartą Wrocław. W tym meczu Dawid Lampart okazał się waszym czarnym koniem.
- Sądzę, że jak na razie jest "okej". W "Zielonce" nie przegraliśmy jakoś bardzo wysoko, z kolei u siebie zwyciężyliśmy dość sporą różnicą punktów. Myślę, że mamy atut swojego toru…
Do którego ostatnio goście mieli sporo pretensji.
- No tak. Chciałem jeszcze tylko powiedzieć, że szkoda iż ja tak słabo pojechałem. Trochę pomieszaliśmy w motocyklach i niestety nie wyszło. W przyszłym tygodniu wybieram się do Rzeszowa, będę tam trenował i wierzę, że odpowiednio dopasujemy sprzęt.
Czyli twoja słaba postawa wynikała tylko z nieodpowiednio ustawionego sprzętu?
- Tak. Na treningach było naprawdę dobrze, jednak podczas zawodów tor był troszkę inny i zaczęliśmy niepotrzebnie zmieniać. Było minęło, sądzę, że nie ma co do tego wracać. Teraz myślami jestem już na kolejnych zawodach.
A rzeczywiście ten tor się aż tak strasznie sypał?
- Były spore dziury, ale myślę, że dało radę na tym torze jechać.
KS Toruń ma też swoje problemy, ponieważ niedawno urazów nabawili się Adrian Miedziński i Paweł Przedpełski, a menedżer Jacek Gajewski wciąż nie może skorzystać z Darcy'ego Warda, który jest zawieszony. Zwracacie jakoś na to uwagę?
- Na pewno nie. Nie można podchodzić do sprawy tak, że ten, czy tamten zawodnik jest kontuzjowany. Należy się w pełni zmobilizować i jechać na 100 proc. To jest żużel, a w tym sporcie każdy może zrobić "maksa" i równie dobrze zero. Czasem decyduje dyspozycja dnia.
A jak tobie się startuje na Motoarenie? Jakie są twoje przeżycia z tamtego obiektu?
- Lubię jeździć na tamtejszym torze. Zawsze jest on super przygotowany i myślę, że na nasze najbliższe spotkanie będzie tak samo.
No tak, krótki, techniczny owal, na którym sprzyja jazda po "orbicie", co ty akurat uwielbiasz.
- Dokładnie tak jest (śmiech).
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>