Ireneusz Maciej Zmora: Tabela nie oddaje układu sił

MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów nadal bez zwycięstwa. W niedzielę mistrz Polski przegrał po raz drugi, tym razem w Grudziądzu. - Tabela nie oddaje jednak układu sił - twierdzi Ireneusz Maciej Zmora.

Jarosław Galewski
Jarosław Galewski

Dla MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów porażka w Grudziądzu była drugą w tym sezonie. Wcześniej mistrzowie Polski przegrali w Tarnowie. - Przede wszystkim gratulacje dla GKM-u Grudziądz za odniesione zwycięstwo. Słowa uznania należą się zawodnikom obu ekip, bo stworzyli naprawdę świetne widowisko. Dziękuję także naszym kibicom, którzy pojechali do Grudziądza. Tabela wygląda teraz jak wygląda, ale to wcale nie oddaje układu sił w lidze. Proszę pamiętać, że mamy za sobą dwie kolejki, a na wyjeździe jeszcze nikt nie wygrał. W obu starciach mamy szansę na bonusy, a to jest kluczowe i może zdecydować o tym, kto znajdzie się w pierwszej czwórce - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Ireneusz Maciej Zmora.

Mistrzowie Polski zachowują spokój i nie zamierzają wykonywać nerwowych ruchów. Przed ekipą Piotra Palucha jednak sporo pracy. Nad czym myśleć ma zwłaszcza Niels Kristian Iversen, który zanotował kolejny słaby występ. - U Nielsa nie ma żadnych problemów zdrowotnych. Wszystko jest spowodowane problemami sprzętowymi. Ma teraz kłopoty, ale jestem spokojny i jednocześnie przekonany, że sobie z wszystkim szybko poradzi - uspokaja Zmora.

Stal przed kolejnym meczem będzie pod dużą presją. Dwie porażki na koncie nie stawiają drużyny w komfortowej sytuacji. 10 maja mistrz Polski pojedzie wprawdzie u siebie, ale rywal będzie z najwyższej półki. Do Gorzowa przyjedzie wtedy Fogo Unia Leszno. - Daleki byłbym od stwierdzeń, że nasza sytuacja jest kiepska. Przypomnę, że w zeszłym roku przegraliśmy cztery mecze, a mimo to zakończyliśmy część zasadniczą rozgrywek na drugim miejscu. Naszym celem jest niezmiennie awans do pierwszej czwórki rozgrywek. Porażka w Grudziądzu jedynie wywołała u zawodników sportową złość. Oni wiedzą o co walczą. Jestem pewien, że mimo, iż następny mecz jedziemy z faworyzowaną Unią Leszno, gdzie wystartuje już Emil Sajfutdinow, to nasza drużyna udowodni, że wywiezienie punktów z Gorzowa nie jest rzeczą łatwą. To mecz o prestiż, powtórka ubiegłorocznego finału. Jedziemy u siebie, przed naszymi kibicami, którzy z pewnością będą ósmym zawodnikiem - dodaje na zakończenie Zmora.

Skrót meczu GKM Grudziądz - MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów


KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy gorzowianie pokonają Fogo Unię Leszno?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×