Jason Doyle: Nie mogłem uwierzyć, że sędzia mnie wykluczył

Jason Doyle ma mieszane uczucia po Grand Prix Polski w Warszawie. Australijczyk co prawda wygrał jeden bieg, ale w swoim drugim starcie został wykluczony za zbyt wczesny start.

Dawid Borek
Dawid Borek

Po awarii maszyny startowej, żużlowcy na Stadionie Narodowym rozpoczynali gonitwę na zielone światło. W 6. wyścigu Jason Doyle ruszył przed zgaszeniem lampy i został wykluczony z biegu. - Startowanie na zielone światło nie jest fair. Nie chciałem popełnić falstartu i jestem rozczarowany tym, co się stało. Jeśli ruszamy spod taśmy i któryś zawodnik wykona lotny start, to sędzia powtarza bieg w pełnej obsadzie. W moim przypadku, gdy ruszyłem przed światłem, nie zostałem dopuszczony do wyścigu - skomentował Australijczyk.

Debiutant w Grand Prix nie ukrywał zdziwienia decyzją Jima Lawrence'a. 29-latek był przekonany, że wystartuje w powtórce gonitwy. - Byliśmy na spotkaniu z jury i mówiono wówczas, że wszyscy dostaniemy drugą szansę, jeśli wydarzy się taka sytuacja. Gdy dowiedziałem się, że jestem z tej gonitwy wykluczony, nie mogłem w to uwierzyć. Nie straciłem jednak zimnej głowy, bo wiedziałem, że mam do wykonania swoją pracę. Zobaczymy jak pójdzie mi w następnym turnieju. W ostatnim starcie zaprezentowałem się pozytywnie - dodał Doyle.

źródło: speedwaygp.com



KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Czy wykluczenie Doyle'a było dobrą decyzją sędziego?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×