KS Toruń nie da łatwo za wygraną. Paweł Przedpełski: Powalczymy z Falubazem

Dopiero w ten weekend ma zapaść decyzja, czy Paweł Przedpełski będzie zdolny do jazdy w meczu przeciwko SPAR Falubazowi. Młody zawodnik liczy na niespodziankę Aniołów w Zielonej Górze.

Michał Wachowski
Michał Wachowski
Toruńska drużyna, która musi radzić sobie od startu sezonu bez Adriana Miedzińskiego, zaledwie zremisowała na inaugurację z Betardem Spartą Wrocław. Jeszcze trudniejsze zadanie czeka ją w najbliższą niedzielę, gdy wybierze się do Grodu Bachusa. Szanse na dobry wynik będą zdecydowanie większe, jeśli zdolny do jazdy okaże się Paweł Przedpełski.
Młodzieżowiec doszedł już do siebie po wstrząsie mózgu i urazie kciuka lewej dłoni. - Nie zapadła jeszcze ostateczna decyzja, ale chcę wystąpić w Zielonej Górze i wspomóc moją drużynę w tym spotkaniu. Wiemy, że nie będzie łatwo i to gospodarze są faworytami, ale na pewno powalczymy o dobry wynik. Remis na inaugurację ze Spartą nie był tym, czego oczekiwaliśmy - przyznał zawodnik KS Toruń.

Nawet w przypadku powrotu Przedpełskiego, torunianie będą osłabieni. Dopiero na kolejny mecz, zaplanowany na 10 maja powinien wrócić Adrian Miedziński. - Czekamy na jego powrót, by być już w optymalnym składzie. Widać było choćby w ostatnim meczu, że jest nam bardzo potrzebny. Nie wiem kiedy konkretnie pojawi się na torze, ale oby nastąpiło to jak najwcześniej - zakończył Przedpełski.

Torunianie mogą upatrywać szans na dobry wynik w fakcie, że osłabieni będą w niedzielę także zielonogórzanie. Na torze nie pojawi się Grzegorz Walasek, a w pełni sił po urazie nogi nie jest jeszcze Andreas Jonsson.

Kontuzje zepsuły hit w Zielonej Górze

Czy mecz w Zielonej Górze będzie jednostronnym pojedynkiem?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×