Po tym, jak przed dwoma laty urlop od cyklu Grand Prix postanowił zaserwować sobie Emil Sajfutdinow, kibice żużla w batalii o tytuł najlepszego jeźdźca globu nie oglądają żadnego reprezentanta Rosji. Wydawać by się mogło, że firma BSI, która corocznie przyznaje stałe dzikie karty na starty w cyklu, będzie chciała zrekompensować sobie stratę Sajfutdinowa, poprzez przyznanie prawa do startów innemu jeźdźcowi z kraju Puszkina. Tak się jednak nie stało.
Najpoważniejszym kandydatem zza naszej wschodniej granicy do jazdy w Grand Prix był Grigorij Łaguta. Zawodnik KS Toruń od kilku sezonów prezentuje znakomitą dyspozycję w polskiej Ekstralidze. Występy w lidze nie przełożyły się jednak na zainteresowanie Łaguty ze strony BSI. - Nie rozmawialiśmy z Łagutą, zresztą on nie był zainteresowany startami w eliminacjach do cyklu. To oczywiste, że jego nazwisko było brane pod uwagę, ale nie była to tak mocna kandydatura jak zawodników, których wybraliśmy. Nie chodzi o to, że nie jest on wystarczająco dobry aby jeździć w GP - tłumaczył pod koniec ubiegłego sezonu Tony Olsson, który jest jedną z osób decydujących o przyznawaniu stałych "dzikusów".Inną drogą do elity jest wywalczenie sobie awansu poprzez eliminacje. Grigorij Łaguta nie ma jednak zamiaru w nich startować. - Jak dostanę stałą dziką kartę, to ją przyjmę. W swojej karierze wygrałem już wiele wyścigów. Nie wiem, dlaczego pomimo dobrych występów, wciąż nie otrzymałem zaproszenia - mówi z żalem popularny "Grisza". Czy zatem 31-latka ujrzymy w indywidualnych mistrzostwach świata już w przyszłym roku? Wszystko w rękach BSI.
Czy Grigorij Łaguta poradziłby sobie w cyklu Grand Prix?
Aż tak mocno na stałą dziką kartę nie liczy młodszy z braci. Artiom Łaguta ścigał się w cyklu Grand Prix w sezonie 2011. W ostatecznym rozrachunku znalazł się dopiero na 15. pozycji. Od tamtego czasu zawodnik GKM Grudziądz wyraźnie rozwinął się pod względem sportowym. Przed rokiem uzyskał siódmą średnią biegową w rozgrywkach polskiej Ekstraligi - 2,200. Utalentowany zawodnik uważa jednak, że jest jeszcze zbyt wcześnie, by na nowo powrócić do czołówki. - Najpierw muszę ustabilizować swoją formę. Potrzebuję kilka dobrych sezonów. Dopiero później będę mógł myśleć o Grand Prix. Muszę też stworzyć dobry team - twierdzi 24-letni Artiom Łaguta. Wątpliwe zatem, by zawodnik ten już w przyszłym sezonie dołączył do "śmietanki". - Jak już mam jeździć w Grand Prix, to wszystko musi zostać poukładane. Na powrót do cyklu daję sobie 2-3 lata - dodaje Łaguta.
Grigorij i Artiom przyznają, że sytuacja w rosyjskim żużlu jest daleka od ideału. - W Rosji jest teraz bardzo słabo z żużlem. Zostały tylko cztery drużyny, to jest jakaś masakra - mówi "Grisza". Rosjanie wystawią niebawem swój drugi garnitur w eliminacjach do DPŚ. Nie jest jednak wykluczone, że w przypadku awansu, od półfinału rozgrywek do kadry dołączą bracia Łagutowie. - W tym roku nikt nam nie mówił, że musimy jechać w eliminacjach - przyznaje Artiom. - Skupiamy się na 9 maja i finału Speedway Best Pairs w Esbjergu. Myślę, że jak chłopaki awansują do półfinałów, to do nich dołączymy - dodaje młodszy z braci.
Przypomnijmy, że po wygraniu rundy SBPC w Güstrow, Rosjanie przesunęli się na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej tych rozgrywek. Do prowadzących Duńczyków tracą 4 punkty. Finał zmagań najlepszych par świata odbędzie się 9 maja w duńskim Esbjergu.
Czy Grigorij Łaguta poradziłby sobie w cyklu Grand Prix?
-
![]()
smok
Zgłoś komentarz
Prawda jest taka, że gdyby, zarówno Emil jak i Grisza, pojechaliby tyle rund co pan Hancock, to zajęliby 2 pierwsze miejsce na pudle cyklu. To są najlepsi jeźdźcy na świecie. Kto jest Czytaj całość
niby lepszy? Walczyć z nimi mogą tylko panowie Jensen, Woffinden, Vaculik i może pan Pedersen. Pan Holder wciąż się nie pozbierał, a pan Hancock jeżeli przegrałby z nimi start, to tyle by ich widział. Bardzo ich brakuje w czempionacie. "Ludzie GP" w małym stopniu stracili, a wyniki IMŚ nie są do końca miarodajne. Tylko, u licha, zmniejszcie liczbę turniejów! Jak zachęcić takiego walczaka, by startował w GP, kiedy jest on świadomy, że nie odjedzie wszystkich rund?
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
zawodowiec
Zgłoś komentarz
Artiom jest za slaby a Gregorij niech sobie jedzie w eliminacjach..
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
RECON_1
Zgłoś komentarz
Grisza bez problemu by awansowal z chalengu wiec jesli chce jezdzic w GP to niech tak zrobi,uwazam ze przyznanie jemu lub teraz Emilowi ktory zrezygnowal zcyklu za blad, skoro slabsi zawodnicy Czytaj całość
potrafia walczyc i gryzc tor o awans to tak samo niech oni robia, szcegolnie Grisza ktory ciagle tylko na dzikusa liczy.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
yes
Zgłoś komentarz
"Po tym, jak przed dwoma laty urlop od cyklu Grand Prix postanowił zaserwować sobie Emil Sajfutdinow..." - URLOP???
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
HDZapora
Zgłoś komentarz
Nie dziwię się Rosjanom. Ta nacja znana jest z zamiłowania do uprawiania i oglądania sztuki cyrkowej na najwyższym poziomie, a właśnie GP osiągnęło w Warszawie wyżyny w tej kategorii Czytaj całość
sztuki i nienormalnym było ,że w takim przedstawieniu zabrakło przedstawicieli rosyjskiego narodu:D
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
dziadek motorower
Zgłoś komentarz
Emil - w Grand Prix!!! it's good!!!(dziką kartę!)-dobry chłopak!!!
Grigorij Łaguta i Artiom - w Eliminacje do GP!!!
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
kibic żużla.
Zgłoś komentarz
No ale przecież Artiom awansował właśnie z GP Challenge, więc nie wiem czemu ktoś mówi że nie byłby sam w stanie awansować do GP tylko musi liczyć na dziką kartę.
0
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
malin1976
Zgłoś komentarz
Ćwierćfinały i półfinały w kwietniu plus 6-8 turniejów od maja . Żadnych dzikusów . Drużynowo ćwierćfinały , półfinały i finał - dwumecze w sześcioosobowych składach plus Czytaj całość
rezerwowy . Bajka :)
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
baraboszkin
Zgłoś komentarz
...z tekstu raczej wynika, ze Rosjanie nie bardzo chca wracac do Grand Prix, po coz wiec tak krzykliwy i od czapy tytul, nic sie nie zmienilo, Rosjanie jezdza tam, gdzie placa, a tam gdzie nie, Czytaj całość
nawet palcem nie kiwna, a w eliminacjach nie placa... jak ktoremus dasz dzika karte i jeszcze zaplacisz to moze pojechac w tym twoim Grand Prix o jakies tam mistrzostwo swiata, ale jak mu sie diengi nie beda zgadzac to nawet tytul mistrza swiata na nim wrazenia nie zrobi, Rosjanie maja inne priorytety... a w zasadzie jeden priorytet, trzepanie kasy, tytuly, puchary i medale to dobre dla przedszkolakow, jakies Grand Prix, Druzynowy Puchar Swiata - gra niewarta swieczki, lepiej na wczasy pojechac w srodku sezonu jak to Artiom ostatniego lata...
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
CzenstochoviA
Zgłoś komentarz
Łaguta powinien wziąć udział w eliminacjach do Grand Prix, jeśli zależy mu na starcie w zawodach o mistrzostwo świata. A jeśli nie bierze w tych eliminacjach udziału, to znaczy, że mu Czytaj całość
nie zależy. Trochę to wygląda tak, jakby Grisza przejawiał w tym temacie zachowania typowe dla mentalności rozpieszczonego dziecka, bądź księżniczki.
1
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Marlon
Zgłoś komentarz
Ruskich interesują tylko diengi, w ogóle nie mają sportowej ambicji. Zarabiają grube miliony, a nie potrafią raz w roku wyłożyć ze swoich kieszeni na start w DPŚ. Jako sportowcy powinni Czytaj całość
być zainteresowani udowodnieniem swojej klasy oraz walką o medale dla swojego kraju, na które mieliby przecież duże szanse. Ale nie. Nie ma diengów, nie ma jazdy. Akurat pod tym względem są odwrotnością Hancocka, u którego widać olbrzymie zaangażowanie nawet w takim turnieju jak Speedway Best Pairs.
W Grand Prix też jeździć nie będą, bo gdy skalkulują sobie, że trzeba do tego dołożyć, to będą woleć ciepłe kapcie, a nie sportową rywalizację i pokazanie innym zawodnikom, że jest się najlepszym.
4
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
zsmarti
Zgłoś komentarz
jestem zawsze za tym by zawodnik sobie wywalczył miejsce w cyklu niema nic za darmo i tyle
2
0
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
-
![]()
Nathan Barnatt
Zgłoś komentarz
Dzikie karty powinny byc dla tych co wypadli z Gp,tych co byli blisko wywalczenia przepustki lub tych co mieli pecha przez kontuzje a nie dla primadonny ktora pojedzie jak dadza karte.Nie ma Czytaj całość
znaczenia jak cholernie jest dobra
4
1
Odpowiedz
Pokaż odpowiedzi
Zobacz więcej komentarzy (1)