Andrzej Napieraj: Kondycja finansowa Falubazu jest całkiem niezła
Ubiegły sezon nie był łatwy dla zielonogórskiego SPAR Falubazu. Klub z Winnego Grodu nie zdobył medalu DMP i miał problem z frekwencją na stadionie przy Wrocławskiej 69.
Ekipa z Zielonej Góry w ostatnich latach przyzwyczaiła swoich kibiców do bardzo udanych rezultatów w rozgrywkach ligowych. Pod tym względem sezon 2014 nie ułożył się dla SPAR Falubazu zbyt pomyślnie, czego dowodem są wysokie porażki w meczach wyjazdowych podczas play-off. Czwarte miejsce w Winnym Grodzie zostało przyjęte jako porażka, a oprócz gorszego wyniku sportowego, na stadionie przy Wrocławskiej 69 pojawiało się mniej kibiców niż zwykle.
Na początku kwietnia Robert Dowhan zdradził, że SPAR Falubaz do sezonu 2015 podchodzi z pewnymi zaległościami. Problemy finansowe były efektem między innymi kontrowersyjnego finału DMP w 2013 roku. Sytuacja jest jednak pod kontrolą. - Nasza kondycja finansowa jest całkiem niezła. Może nie jest to sytuacja, w jakiej byliśmy w sezonie 2013, aż do pamiętnego finału, który do dziś mocno wpływa na nasz wynik finansowy. Przed sezonem były wpływy z karnetów, wpłaty z tytułu umów ze sponsorami, szybko też otrzymaliśmy dotację miejską. W sumie spory przypływ gotówki, ale także spore wydatki. W trakcie sezonu wpływy z biletów pozwalają nam na płynne funkcjonowanie. Zaplanowaliśmy całkiem przyzwoity budżet, ponad dziesięć milionów złotych. 30 procent tej kwoty gwarantują nam wpływy z wejściówek, reszta to m.in. pomoc sponsorów, dotacje miejskie, sprzedaż gadżetów, wpływy z Ekstraligi i telewizji - dodał prokurent zielonogórskiego klubu.
źródło: Gazeta Wyborcza Zielona Góra