Damian Adamczak: Trenowaliśmy na trochę innym torze, ale to nie jest wytłumaczenie

Zespół Łączyńscy-Carbon Startu Gniezno od porażki rozpoczął nowy sezon Nice Polskiej Ligi Żużlowej. Na inaugurację rozgrywek ekipa z pierwszej stolicy Polski przegrała u siebie z Polonią Bydgoszcz.

Dawid Borek
Dawid Borek
Gnieźnianie przed własną publicznością ulegli Polonii Bydgoszcz 42:48. W ekipie Orłów najlepiej spisał się Adrian Gomólski, który w sześciu biegach wywalczył 14 punktów. Pozostali zawodnicy Łączyńscy-Carbon Startu zaprezentowali się poniżej oczekiwań. - Nikt pewnie się nie spodziewał, że to on będzie liderem. My powinniśmy mu pomóc, ale wyszło, jak wyszło… Pogoda też zrobiła swoje. Trenowaliśmy na troszkę innym torze, ale wiadomo, że to nie jest wytłumaczenie. Z tego co pamiętam, Bydgoszcz zawsze dobrze radziła sobie na naszym owalu. Nie spodziewałem się jednak, że bydgoszczanie będą mieli aż tak opanowane momenty startowe. Wypada mi tylko pogratulować - skomentował Damian Adamczak w rozmowie ze start.gniezno.pl.
23-latek na inaugurację Nice Polskiej Ligi Żużlowej zdobył siedem punktów w czterech gonitwach. Wychowanek bydgoskiej Polonii nie był zadowolony ze swojej postawy w meczu przeciwko macierzystemu klubowi. - Żałuję, że za późno zmieniłem motocykl. Przez pierwsze trzy starty czułem, że coś jest nie tak; zero prędkości. Trenowałem za dużo na jednym silniku. Gdybym wcześniej zmienił sprzęt, mogłoby być inaczej. Chciałbym w tym miejscu przeprosić kibiców. Dziękuję bardzo moim sponsorom i trenerowi za daną szansę; moje wcześniejsze wyniki nie były satysfakcjonujące. Mam nadzieję, że mnie tak szybko nie skreśli, bo na pewno będę robił wszystko, żeby pokazywać się z jak najlepszej strony - dodał Damian Adamczak.

źródło: start.gniezno.pl



KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×