Czy mistrz Polski zmaże plamę z zeszłego roku? Statystyki nie są łaskawe

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W inauguracyjnej kolejce MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów zmierzy się w Tarnowie z miejscową Unią. Przeanalizowaliśmy statystyki aktualnych mistrzów Polski - jak Stal radzi sobie w Tarnowie?

Do skutku nie doszła pierwsza kolejka PGE Ekstraligi, dlatego MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów pierwsze dwa swoje spotkania rozegra na wyjeździe. Jak informowaliśmy wcześniej, gorzowianie nie są z tego powodu zbytnio zadowoleni. Pierwszym z nich będzie pojedynek z zeszłorocznym dominatorem rozgrywek - Unią Tarnów. Jeszcze do poprzedniego sezonu, kiedy to żółto-niebiescy przegrali sromotnie na Stadionie Miejskim w Tarnowie 31:59, "Stalowcy" radzili sobie nieźle na terenie "Jaskółek".

Statystyki zawodników Stali Gorzów na torze w Tarnowie (2010-2014):

Zawodnik Mecze Punkty Bonusy Biegi Śr/bieg Śr/mecz
Krzysztof Kasprzak1814913841,9289,0
Matej Zagar5388241,9179,2
Niels K. Iversen4400211,9058,0
Tomasz Gapiński3151141,1435,3
Linus Sundstroem27171,1434,0
Bartosz Zmarzlik4103150,8673,25
Adrian Cyfer25060,8342,5

Największym problemem gorzowian może być niewielkie doświadczenie drugiej linii na tarnowskim owalu. Najwięcej meczów na torze w "Jaskółczym Gnieździe" odjechał kapitan Stali, Krzysztof Kasprzak, który przez dwa sezony reprezentował ekipę gospodarzy niedzielnego meczu (2010-2011). Na doświadczeniu tego zawodnika Stal z pewnością chciałaby opierać siłę drużyny w tym starciu, jednak w porównaniu z poprzednim sezonem, początek 2015 roku dla Kasprzaka nie jest szczególnie udany. Co prawda trener Piotr Paluch mówi, że jest spokojny o tego zawodnika, jednak jego wyniki w sparingach i turniejach nie wróżą dla drużyny z grodu nad Wartą nic dobrego. [ad=rectangle]  W Gorzowie Wielkopolskim kibice są już przyzwyczajeni do dobrych wyników, kiedy mowa o występach Nielsa Kristiana Iversena. Duńczyk po przejściu do drużyny z północy województwa lubuskiego od rywali "zza miedzy" jest niekwestionowanym liderem aktualnych mistrzów Polski i, gdyby nie ostatnia wpadka w Tarnowie, gdzie w 2014 roku zdobył zaledwie 6 "oczek" w 5 biegach, jego średnia w stolicy małopolskiego żużla byłaby o niebo lepsza, bo wynosiłaby 2,125 punktu na bieg i 11,334 punktów na mecz. Nie możemy zapominać, że tarnowski owal w zeszłym roku był przygotowywany przez Marka Cieślaka, mistrza w swoim fachu, i nie tylko żółto-niebiescy musieli się tam pogodzić z bardzo wysoką porażką.

Najlepszą średnią biegopunktową w Tarnowie zanotował Słoweniec, Matej Zagar. 32-letni zawodnik ma na swoim koncie tylko jedną meczową wpadkę, kiedy na torze pojawił się dwukrotnie i dwukrotnie zdefektował mu motocykl. Zazwyczaj zaś jego wyniki oscylowały na poziomie około 9-10 punktów, co może podnosić gorzowian na duchu.

Wszyscy przyzwyczaili się już do tego, że jednym z głównych atutów Stali jest junior, Bartosz Zmarzlik. Jego średnia została jednak w zeszłym roku mocno uszczuplona. Zmarzlik zanotował wtedy w drugim biegu zawodów niegroźnie wyglądający upadek, który jednak odbił się na wyniku 20-latka z Gorzowa, bo ten w czterech biegach nie zdobył żadnego punktu.

Nie najgorzej na torze w Tarnowie radzili sobie Tomasz Gapiński i Linus Sundstroem, awizowani do składu w meczu II kolejki PGE Ekstraligi. O ile "Gapa" miał okazję do trzech startów w ciągu tych pięciu lat i nie uczestniczył w meczu w 2014 roku ze względu na leczenie kontuzji, o tyle Szwed miał ku temu dwie okazje, gdzie w pierwszej spisał się całkiem nieźle (7+1 w pięciu startach), lecz w drugiej na torze pojawił się tylko dwukrotnie i nie przywiózł żadnego oczka. Tu pojawia się pytanie, czy nie lepiej wystawić do tego meczu Piotra Świderskiego, jednak szkoleniowiec żółto-niebieskich, po bardzo słabych występach w sparingach tego zawodnika postanowił odstawić od składu.

Dobrą średnią nie może się też pochwalić Adrian Cyfer. Młodzieżowiec z Gorzowa nie miał zbyt wielu okazji do zapoznania się z tarnowskim owalem, a 3 z 4 punktów w ostatnim spotkaniu zdobył przywożąc za plecami kolegę z pary - Bartosza Zmarzlika. Nie może to napawać gorzowian optymizmem wobec tego zawodnika.

Statystyki nie stoją po stronie aktualnych mistrzów Polski. Jeśli nowemu trenerowi "Jaskółek" Pawłowi Baranowi uda się utrzymać ogromny atut, jakim jest przygotowanie toru, a także zadziała powszechnie znana zasada "bij mistrza", to Stal Gorzów może się znaleźć w poważnych tarapatach. Ich nadzieja spoczywa jednak na tym, że Kasprzak w turnieju par w Gnieźnie nie był już tak przerażająco wolny, jak do tej pory, a także na Bartoszu Zmarzliku, który - jeśli i tym razem nie zaliczy upadku w pierwszym biegu - powinien pojechać dużo lepiej. Czy trening na dłuższym niż w Gorzowie owalu w Ostrowie Wielkopolskim pomoże gorzowianom postawić się tarnowianom? Przekonamy się już w niedzielę.

Źródło artykułu:
Kto będzie liderem Stali w Tarnowie?
Krzysztof Kasprzak
Niels Kristian Iversen
Matej Zagar
Linus Sundstroem
Tomasz Gapiński
Bartosz Zmarzlik
Adrian Cyfer
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (24)
avatar
RECON_1
12.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ciekawe co pokaze Zmarzlik, mimo ze byl rtekordzista tarnowskiego owalu to w zawodach ligowych nieraz pokazywal ze ten tor mu jakos na ironie nie pasuje.  
avatar
sympatyk żu-żla
11.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tarnów od zeszłego sezonu napotkały różne niepowodzenia,które doprowadziły klub do tego co jest widoczne,Skład Tarnów nie ma zły w seniorce,Pasował by jeden dobry junior Koza jechał by za drugi Czytaj całość
sibi-gw
11.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Tak jak wcześniej pisałem 40:50 dla Stali Gorzów. Jednak tym razem napiszę dlaczego tak typuję. Otóż po pierwsze Cieślak. Wiadomo, że on nie jeżdził. Ale też nie był Dobruckim, który wypełniał Czytaj całość
avatar
biało niebieski 1966
11.04.2015
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Mecz dostał status zagrożonego.  
KACPER.U.L
11.04.2015
Zgłoś do moderacji
1
4
Odpowiedz
43-47 dla Stali.Tam wciąż niesie się po Tarnowie i okolicznych wioskach ten płacz z lamentami od tego liścia zadanego przez Leszno w PO.I gdybań nie ma końca...