Krakowianie trenują przed meczem w Rybniku. Widera: Liczę na bonus w dwumeczu
W niedzielę zespół Speedway Wandy Instalu Kraków zainauguruje sezon na pierwszoligowych torach. Podopiecznych Michała Widery czeka jedno z największych w sezonie wyzwań, czyli mecz z ROW-em Rybnik.
Zawodnikom Speedway Wandy Instalu Kraków nie udało się odbyć zaplanowanych na poprzedni tydzień treningów i sparingów z drużynami z Krosna i z Łodzi. Podobnie jak w niemal całej Polsce, na przeszkodzie stanęła deszczowa pogoda, ale krakowianie nie podejdą do meczu w Rybniku nieprzygotowani.
- Wszyscy zawodnicy, którzy wystartują w niedzielę, mają wypełniony terminarz treningowy na obcych torach. Każdemu wczesnowiosenna aura pokrzyżowała szyki, więc będziemy możliwie dobrze przygotowani - mówi trener Wandy, Michał Widera, kwestionując przy okazji tradycyjny termin rozpoczęcia sezonu ligowego w Polsce: - Zastanawiam się, czy jest sens na siłę "wbijać się" w termin Lanego Poniedziałku, skoro któryś rok pod rząd nie potrafimy wyjechać na tor terminie, a zawodnicy i kluby organizują niezbyt tanie wyjazdy za granicę, żeby trzymać się terminarza. Szczególnie kluby na południu mają z tym problem. Nie jesteśmy w Andorze, dostosujmy kalendarz również do tych klubów, których położenie geograficzne nie jest bez znaczenia - apeluje trener Speedway Wandy.
Awizowany skład Wandy nie przyniósł niespodzianek. Nie znaleźli się w nim Kenneth Hansen i Daniel Pytel. W Rybniku nie dojdzie do żadnych zmian. - Bardzo poprawnie na treningach prezentował się Daniel Pytel, ale brakuje mu jeszcze objeżdżenia - tłumaczy Widera. Otwarta pozostaje kwestia zakontraktowania Rafała Malczewskiego. - Jest jakaś szansa. Temat jest w toku. Nic na siłę - kończy Widera.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>