Mocna dawka sparingów przed nami - GKM Grudziądz vs. Polonia Bydgoszcz (wypowiedzi)

GKM Grudziądz pokonał bydgoską Polonię 52:38. Przedstawiciele obu ekip cieszyli się po meczu przede wszystkim z możliwości jazdy i sprawdzenia swoich umiejętności na tle silnego rywala.

Andrzej Matkowski
Andrzej Matkowski

Jacek Woźniak (trener Polonii Bydgoszcz): Był to nasz drugi sparing w tym roku, dlatego jego wynik nie był ważny, a chodziło przede wszystkim o to, żeby pojeździć z rywalami. W naszej drużynie widać, że cały czas brakuje tej jazdy w treningach punktowanych. Moi zawodnicy już trochę lepiej prezentowali się na torze, ale dużo pracy przed nami. Jutro kolejne spotkanie w Bydgoszczy, pojutrze w Gdańsku - chcemy maksymalnie wykorzystać dni do meczu w Gnieźnie i dobrze się przygotować.

Robert Miśkowiak (Polonia Bydgoszcz): Udało się odjechać ten trening punktowany, z czego bardzo się cieszymy, bo brakuje nam jeszcze jazdy. Musimy zaliczać takie jazdy w dobrych, normalnych warunkach, bo to jest ważne. Z każdym kolejnym wyjazdem lepiej zaczynamy czuć motocykl. W Grudziądzu zmierzyliśmy się z naprawdę mocnym rywalem, bo zawodnicy GKM są już mocno najeżdżeni. Jednak tu nie chodziło o wynik, a o pojeżdżenie i wyciągnięcie wniosków. Mogliśmy porozmawiać, powymieniać się uwagami. Mocna dawka treningów punktowanych przed nami, ale wiadomo, w jakiej jesteśmy sytuacji. Poza tym nie będzie tego co tydzień. Wiadomo, że jeśli ktoś będzie miał dosyć jazdy, to odda wyścig młodszemu koledze. Nie chodzi przecież o to, żeby zajechać ten najlepszy sprzęt, a przygotować go na mecze ligowe.

Rafał Okoniewski (GKM Grudziądz): Cieszymy się z tego, że pogoda nam w miarę dopisuje, choć ubiegły tydzień był taki "siedzący w domu". Zmierzyliśmy się z Polonią w Grudziądzu, jutro czeka nas mecz w Bydgoszczy, także tej jazdy jeszcze trochę przed nami. A później jedziemy na ligę do Leszna! Na początku sezonu jak zwykle testuje się cały swój "dorobek" warsztatowy, wszystek sprzęt musi być "przejechany", a dopiero później wybiera się coś na ligę. Tak też było w moim przypadku, stąd też niekiedy zdarzały się defekty. Jednak jest to wkalkulowane z cykl przygotowań.

Krzysztof Buczkowski (GKM Grudziądz): Mamy w tym roku opóźnioną ligę, chociaż wcześniej pogoda była w miarę dobra i zima nie dawała się we znaki. My na szczęście mogliśmy dosyć szybko wyjechać na tor i pokręcić próbne kółka, bo trzeba jak najwięcej jeździć, żeby potem nie brakowało tak, jak wczoraj mi - zimnej krwi. Sparingi sparingami, ale prawdziwym sprawdzianem będą dla nas mecze o stawkę. Jednak z ocenami naszej formy trzeba się trochę wstrzymać - i to nie jedną, czy dwie kolejki, ale troszkę dłużej. Z jednej strony żal, że nie zainaugurowaliśmy sezonu na własnym torze, jednak z drugiej pogoda była mocno niepewna i mogła popsuć to święto. Kiedy przeanalizuje się wszystkie za i przeciw, to jednak uważam, że dobrze się stało, że ta kolejka została przesunięta. Wiadomo, że lepiej zacząć wygraną u siebie, jednak nie wykluczone, że uda nam się sprawić niespodziankę w Lesznie. Rywal jest oczywiście bardzo wymagający i nawet mimo kontuzji Emila Sajfutdinowa, leszczynianie mają zawodników, którzy mogą go zastąpić. Jednak nie możemy oglądać się na czyjeś problemy, tylko jechać do przodu!

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×