Adrian Gała zadowolony z przenosin do Wrocławia. "Dzięki temu mogę się rozwijać"
Adrian Gała ma za sobą dobry okres. Młodzieżowiec Betardu Sparty Wrocław pokazał się z dobrej strony w treningach punktowanych wrocławskiej drużyny.
W ostatnich dniach pogoda w Polsce nie rozpieszcza fanów speedwaya. Z powodu opadów deszczu i śniegu przełożono już pierwszą kolejkę ligową. Ostatni mecz kontrolny Betardu Sparty również został poprzedzony opadami, przez co zawodnicy musieli rywalizować na dość przyczepnym torze. - Taki był plan, żeby spróbować czegoś innego i naprawdę dobrze nam to wyszło. Był fajny do ścigania, można było zaatakować szerzej, ale też i przy krawężniku. Myślę, że ta zmiana w przygotowaniu toru była na plus - zdradził młodzieżowiec klubu ze stolicy Dolnego Śląska.
W dotychczas rozegranych treningach punktowanych Gała pokazał, że potrafi walczyć na dystansie. W trakcie meczu z gnieźnieńską ekipą jego waleczna postawa doprowadziła do upadku Michała Piosickiego. - Taki jest żużel. Michał Piosicki szedł za mnie, ja poszerzyłem tor i się nadział na motocykl. Prowadzący dyktuje warunki, ja atakowałem Dawida Wawrzyniaka, który też ładnie wystartował. Nic złego w tej sytuacji nie zrobiłem - ocenił Gała.
Wraz z inauguracją nowego sezonu żużlowego, Gała bardzo często będzie się pojawiać we Wrocławiu ze względu na treningi odbywające się na Stadionie Olimpijskim. Młody żużlowiec nie zamierza jednak przeprowadzać się do stolicy Dolnego Śląska. - Mieszkam od dziecka w Gnieźnie i to się nie zmieni. Na zawody czy treningi będę dojeżdżać do Wrocławia. Jeśli tylko jestem potrzebny, to pojawiam się w mieście. Tak było zimą, kiedy pojawiałem się we Wrocławiu trzy razy w tygodniu - podsumował Gała.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>