Speedway Wanda wątpi w wygraną z pogodą. "Od pięciu dni pada"
Prezes Speedway Wandy Instal, Paweł Sadzikowski zastanawia się nad sensem rozpoczęcia Nice PLŻ w najbliższy poniedziałek. Wątpi on, by mecz krakowian z Łączyńscy-Carbon Startem mógł dojść do skutku.
Michał Wachowski
Jak informowaliśmy we wtorek, decyzja o tym, czy pierwsza kolejka nowego sezonu Nice Polskiej Ligi Żużlowej zostanie rozegrana zgodnie z planem zapadnie wciągu kilkudziesięciu godzin. Przedstawiciele Speedway Wandy Instal cieszą się, że odwołanie spotkań może nastąpić kilka dni przed świętami. Pozwoli to na zminimalizowanie strat finansowych.
Ze względu na nieustanne opady deszczu, tor w Krakowie nie nadaje się obecnie do użytkowania. Nic nie wskazuje też na to, by warunki do poniedziałku uległy znaczącej poprawie. - Jest zimno, wietrznie, a oprócz deszczu zaczyna sypać śnieg. Nasz tor jest od pięciu dni namoknięty. Oczywiście możemy go przygotować na poniedziałkowy mecz, ale wątpię, by to coś dało. Sędzia, oglądając w środę nawierzchnię stwierdził, że tor nie zostałby dopuszczony obecnie do żadnych zawodów - podsumował Sadzikowski.