Bartosz Zmarzlik spokojny o nawierzchnię w Gorzowie. "Jaka będzie, na takiej pojadę"
Tor na Stadionie Jancarza pozostawiał w trakcie ostatniego sparingu ze SPAR Falubazem wiele do życzenia. - Ja odnajdę się na każdej nawierzchni, jaka będzie u nas zrobiona - zapewnia Bartosz Zmarzlik.
Michał Wachowski
Podczas ostatniego sparingu rozegranego w Gorzowie Wielkopolskim na torze potworzyły się dziury i konieczna była częstsza niż zwykle kosmetyka nawierzchni. - Wydaje mi się, że gospodarze jeszcze nie do końca nad tym torem panowali - mówił po zawodach dyrektor sportowy zielonogórzan, Jacek Frątczak.
Choć Zmarzlik testował jazdy na kilku tłumikach przelotowych, przyznaje, że jest w zasadzie zdecydowany na używanie Kinga. Będzie startować tym samym na innym urządzeniu niż jego mentor - Tomasz Gollob, który chwali tłumik produkcji Leszka Demskiego. - Sporo testowałem, ale ogólnie nastawiam się na Kinga. To raczej na tych wydechach będę startować w lidze - podsumował Zmarzlik.