Piotr Paluch o tłumikach: Różnica jest kolosalna
Pierwszy trening punktowany Stali Gorzów był dla tej drużyny zwycięski. GKM Grudziądz przegrał przy Śląskiej 38:52. Oprócz postawy swoich zawodników trener Piotr Paluch zwrócił także uwagę na tłumiki.
Pojawiły się jednak głosy, że tor odrobinę się zmienił i trzeba się jeszcze do niego przyzwyczaić. - Tor był taki sam dla obu drużyn. Poza tym było 15 minut treningu przed meczem. Nie ma się co tłumaczyć nawierzchnią - uciął trener gorzowskiej ekipy.
Żużlowcy ze Śląskiej pokazali się z dobrej strony. Nieco gorsze wyniki zanotowali Piotr Świderski i Adrian Cyfer. Z kolei Tomasz Gapiński dał do zrozumienia, że po sezonie pełnym kontuzji będzie liczył się w walce o skład. Wychowanek Polonii Piła wyprzedzał rywali na trasie i w sumie zgromadził siedem punktów. - Część zawodników zaprezentowała się przyzwoicie. Widać, że jest już w takiej dobrej formie, bawi się żużlem. Inni szukają jeszcze odpowiednich ustawień, luzu, dopasowania się do toru - podsumował występ swoich zawodników Paluch.W barwach GKM-u pojechał natomiast Linus Sundstroem, który wskoczył w miejsce nieobecnego Tomasza Golloba. Szwed mógł dzięki temu jechać przez cały mecz, a nie czekać na rezerwie. Wykorzystał to znakomicie, szczególnie w drugiej części zawodów. - Dwa biegi wygrał. Pojechał agresywnie i z zębem. Obserwowałem go na treningu. Jest w nim taka moc i radość. To dobrze, że on chce się ścigać i walczyć - mówił po spotkaniu trener Stali.
Jakie są teraz najbliższe plany gorzowskiego zespołu? - O ile pogoda pozwoli to treningi i sparing z Falubazem Zielona Góra we wtorek. W środę jedziemy do Zielonej Góry - zakończył Piotr Paluch.KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>