Wybrzeże odpuści walkę o licencję? "Już za moment może być za późno"
Jak się udało się nam dowiedzieć, zarząd Stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże jest bliski podjęcia decyzji o rezygnacji ze starań o wznowienie procesu licencyjnego na starty w lidze w sezonie 2015.
Brak startu w lidze może być też końcem prężnie działającej Młodzieżowej Szkoły Żużla, prowadzącej zajęcia na minitorze. - Intencją Grupy Lotos jest szkolenie młodzieży dla drużyny w Gdańsku. Ze względu na brak licencji, rozmowy na ten temat zostały wstrzymane. Jeśli nie będzie drużyny seniorskiej, najpewniej nie będzie też środków na prowadzenie Młodzieżowej Szkoły Żużla, a na pewno nie na takim poziomie, jak dotychczas - dodał prezes.
Problemem gdańszczan jest nie tylko fakt, że pozostało niewiele czasu do sezonu, ale przede wszystkim upływający w najbliższy poniedziałek termin składania wniosków do konkursu na promocję miasta Gdańska przez sport. W przypadku braku licencji bezwarunkowej do tego terminu, pozytywne rozpatrzenie wniosku Wybrzeża byłoby niemożliwe ze względów formalnych. - jesteśmy w stałym kontakcie z Dyrektorem Biura Prezydenta Miasta Gdańska ds. Sportu, panem Andrzejem Trojanowskim oraz Dyrektorem MOSiR-u w Gdańsku, panem Leszkiem Paszkowskim. Wyrażają oni zrozumienie dla naszej sytuacji, jednakże nie ma możliwości, by zaakceptowany został wniosek klubu nie zgłoszonego do rozgrywek. Bez środków miejskich, których wpływy liczyliśmy do budżetu, jazda w lidze straciłaby sens, gdyż podobnie jak w większości klubów żużlowych, stanowią one lwią część naszych dochodów. Dlatego też mimo chęci spłaty dużej części zobowiązań GKS Wybrzeże SA wobec zawodników, nie mamy dziś już niestety czasu na negocjacje. Co więcej, nawet ich zgoda nie gwarantuje nam startu w lidze, bo nie wiemy kiedy i jaką decyzję podejmie Polski Związek Motorowy, skoro od pierwotnej decyzji o odmówieniu nam licencji minęło już tyle czasu - zauważył Tadeusz Zdunek.
Według ogłoszenia na stronie internetowej MOSiR w Gdańsku, gdański klub w konkursie mógł się ubiegać o kwotę 520.500,00 zł netto, w skład w której wchodzą również zamówienia uzupełniające możliwe do realizacji w trakcie sezonu w wysokości 173.500,00 zł. - Jak wspomniałem, bez środków z miasta nie będziemy w stanie ukończyć sezonu. Jeśli żużlowcy niezwłocznie podpiszą z nami porozumienia na tych warunkach, które przedstawiliśmy w weekend, jesteśmy gotowi od razu wnosić o odnowienie procesu licencyjnego. Obawiam się jednak, że za chwilę może być już za późno na jakiekolwiek działania. Szkoda byłoby pracy włożonej w ostatnich miesiącach przez wiele osób oraz karier kilkunastu zawodników. Nie chcemy nikogo szantażować czy stawiać ultimatum. Doszliśmy jednak do punktu, w którym jeśli mielibyśmy wystartować, musimy skupić się na teraźniejszości i zamknąć temat przeszłości. Jeśli nie można się dogadać, trzeba sobie podać ręce i się rozejść - zakończył główny sponsor klubu znad morza.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>