Leszek Tillinger ujawnia: Prezes Casinos Poland chciał być prezesem Polonii

Prezes firmy Casinos Poland dwa lata temu był zainteresowany objęciem funkcji prezesa zarządu ŻKS Polonia Bydgoszcz S.A. Taką wiadomość ujawnił były sternik bydgoskiego klubu Leszek Tillinger.

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz
Stało się to, zanim prezesem spółki został Andrzej Polkowski. - Wówczas do władz miasta zgłosiła się pewna osoba, która naprawdę znała się na tym sporcie i pełniła w nim bardzo ważną funkcję, gdyż była m.in. sponsorem naszego klubu, Grand Prix w Polsce oraz kilku innych klubów sportowych. Nie wiem, dlaczego do tego nie doszło. Ja tylko dostałem informację od tego człowieka, abym pomógł mu formalnie przygotować się do rozmów z miastem. Był to Przemysław Tomaszewski, sam prezes firmy Casinos Poland - ujawnił Leszek Tillinger, na posiedzeniu Komisji Sportu i Turystyki.
Zdaniem byłego sternika Polonii do upadku zasłużonego klubu doprowadzili kolejni nieudolni prezesi. - W czasach I ligi klub otrzymał z miasta 6,5 mln zł. Te pieniądze zostały po prostu przejedzone. Wówczas klubem przy takich środkach można by było rządzić na odległość przez telefon. Do finansowej degradacji doprowadziły też konkursy na stanowisko prezesa - dodał Tillinger.

Jednak prawdziwą katastrofą okazał się sezon 2013 oraz organizacja w zeszłym roku turniejów Grand Prix, barażu i finału Drużynowego Pucharu Świata, które przyniosły straty w wysokości pół miliona złotych. - W pierwszym przypadku były prezes zbyt szybko odpuścił rywalizację o utrzymanie i zaczął oszczędności od zwolnienia najlepszych żużlowców. Dla mnie to był kryminał, gdyż później okazało się, że były szanse na utrzymanie się w elicie. Natomiast BSI nie wywiązała się ze swoich zobowiązań dotyczących promocji w sprzedaży biletów, a sama firma została mocno skrytykowana przez fanów za konflikt z IME oraz sprawę z tłumikami - zakończył Tillinger.

Przypomnijmy, że w piątek na przejęcie 98 procent udziałów w klubie po spotkaniu z prezydentem Rafałem Bruskim zdecydowali się działacze Bydgoskiego Towarzystwa Żużlowego. W ten sam dzień wysłali do PZM pismo o zgodę na starty w Nice PLŻ lub II lidze. Miasto jako właściciel spółki zadeklarowało wsparcie na poziomie 1,5 miliona złotych oraz użyczenie obiektu na takich samych zasadach, spłatę kredytu bankowego i długów wobec firmy BSI.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×