Leon Madsen: Żużlowcy nie są zachłanni
Leon Madsen nadal jest w stanie zrezygnować z większości pieniędzy, które zalega mu GKS Wybrzeże SA. Duńczyk skrytykował Polski Związek Motorowy za to, że nie zaproszono go do negocjacji.
Mateusz Domański
Zeszły sezon był dla Wybrzeża Gdańsk bardzo trudny. Klub znad morza zmagał się ze sporymi kłopotami finansowymi. Mimo tego Leon Madsen zgodził się na jazdę w czerwono-biało-niebieskich barwach. - Wszyscy mówią, że jesteśmy zachłanni, ale to nieprawda. Niektórzy patrząc na kwoty w naszych kontraktach, zapominają ile ponosimy wydatków, by móc się ścigać. Zgodziłem się na jazdę, mimo zadłużenia, które nie było regulowane na bieżąco. Jestem jednak gotowy ponieść konsekwencje mojej naiwności - deklaruje Duńczyk na łamach serwisu sport.trojmiasto.pl.
Źródło: sport.trojmiasto.pl