Jerzy Kanclerz: Hampela stać w tym roku na złoto
Jerzy Kanclerz uważa, że ostatni mniej udany sezon Jarosława Hampela był jedynie wypadkiem przy pracy. Prognozuje, że włączy się on w tym roku do walki o Indywidualne Mistrzostwo Świata.
Zdaniem Jerzego Kanclerza w walce o podium liczyć będzie się także drugi z Polaków - Krzysztof Kasprzak. Jak zaznacza, ostatni udany sezon tego zawodnika nie był wcale przypadkowy. - Srebro Krzyśka Kasprzaka było wielkim osiągnięciem. Widać, że ten zawodnik zrobił w ostatnim czasie szalony progres i nie wziął się w światowej czołówce przypadkowo. Nie zdziwię się wcale, jeśli najbliższy sezon będzie w jego przypadku równie udany. Ponownie namiesza w gronie tych, którzy będą walczyć o medale - zaznaczył.
Kaclerz uważa, że przy obecnej, rozbudowanej formule tytuł Indywidualnego Mistrza Świata jest poza zasięgiem większości zawodników. Sprostać wymogom wyczerpującego sezonu są w stanie jedynie ci najmocniejsi. - By walczyć o złoto trzeba mieć zarówno zaplecze sprzętowe, jak i odpowiednio rozbudowaną logistykę. Cykl Grand Prix nie ma obecnie najmocniejszej obsady i brakuje w nim chociażby Rosjan czy zawieszonego Darcy'ego Warda. Widzę zaledwie pięć, góra sześć nazwisk, które mogą powalczyć o mistrzostwo świata. Reszta żużlowców ma jedynie przebłyski i może zdziałać coś w jednym czy dwóch turniejach. Chcąc walczyć o złoto trzeba prezentować równą dyspozycję przez cały rok, we wszystkich dwunastu zawodach. Przykładem tego jest chociażby Matej Zagar. Potrafi wygrywać pojedyncze turnieje, ale nie sądzę, by był w stanie powalczyć z najlepszymi o tytuł mistrza świata - podsumował Kanclerz.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>