Wybrzeże podało kadrę zespołu. "Zorro" kapitanem, podstawowym celem pierwsza czwórka

Do Wybrzeża Gdańsk dołączyło czterech nowych zawodników. Żużlowcy oraz trener Grzegorz Dzikowski nie ukrywają, że są zadowoleni ze składu i liczą na dobre wyniki w PLŻ 2.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Kapitanem Wybrzeża Gdańsk został Magnus Zetterstroem, dla którego będzie to już piąty sezon w Grodzie nad Motławą. - Zespół wygląda na mocny. Myślę, że w tym składzie możemy wygrać tę ligę. Mamy na to naprawdę duże szanse - powiedział Zorro, który nie jest jedynym zawodnikiem klubu znad morza, który wrócił do Gdańska przed zbliżającym się sezonem. - Mam dobre wspomnienia związane z Gdańskiem. Liczę, że uda nam się wspólnie odbudować żużel w tym mieście. To, że tu jestem to duża zasługa trenera. Współpracujemy ze sobą drugi rok i układa się to bardzo dobrze. Dlatego jestem zadowolony z tego transferu - dodał Kamil Brzozowski.
Nową twarzą w zespole czerwono-biało-niebieskich jest utalentowany Eduard Krcmar, który nie ukrywa, że jest zadowolony z transferu do Gdańska. - Miasto mi się podoba, stadion mi się podoba... W sumie tor, zawodnicy i trenerzy też - śmiał się młody Czech. - Eda to niezwykle utalentowany zawodnik. Poznałem go w trakcie sezonu podczas meczu ligowego oraz podczas turniejów. Jego jazda wpadła mi w oko, dlatego poświęciłem dużo czasu na to, by go namówić do jazdy w naszym klubie. Na szczęście się to udało i jest z nami - stwierdził Grzegorz Dzikowski. Ważnymi postaciami w drużynie mają być wychowankowie. - Nie podchodzę do tego tak, że w PLŻ 2 będzie łatwiej, niż w ENEA Ekstralidze. Zaobserwowałem taką zasadę, że na teoretycznie łatwiejszych rywali, trzeba się przygotować jeszcze lepiej, niż na tych najlepszych. To my w większości spotkań będziemy stali w roli faworytów, mających wygrywać biegi. Nie powinno nam się zdarzać przegrywanie i ciężko pracuję, by zwyciężać - powiedział Marcel Szymko.

W składzie klubu znad morza o miejsca w formacji młodzieżowej rywalizować będzie czterech juniorów. - Wraz z zarządem postanowiliśmy, że nie będzie żadnych transferów juniorów z zewnątrz, skoro mamy czwórkę swoich wychowanków. W ferworze rywalizacji, ich wyniki na pewno pójdą w górę. Każdy chce mieć jak najlepszych młodzieżowców, a my liczymy na swoich - ocenił Grzegorz Dzikowski.

- Nie mogę powiedzieć teraz, że jestem liderem spośród naszej czwórki. Chcę być najlepszy, ale zobaczymy co przyniesie czas - stwierdził Dominik Kossakowski, który o miejsce w składzie ma walczyć m.in. z Krzysztofem Wittstockiem, który stracił większość sezonu przez kontuzje spowodowane niezwykle ofensywną jazdą. - Nie mogę obiecać, że teraz przejadę sezon bez kontuzji, bo nie zależy to tylko ode mnie. Będę starał się jednak przygotować tak, by ich uniknąć i abym upadał jak najmniej, a już wcale z mojej winy. Chcę solidnie punktować i jak najlepiej pokazać siebie na torze - dodał Wittstock.

Skład Wybrzeża jak na drugoligowe warunki prezentuje się dobrze, jednak gdańszczanie spokojnie podchodzą do startu ligi. - Na pewno podstawowym celem drużyny jest wejście do pierwszej czwórki. Mamy ciekawy skład, na jaki było nas stać. Żeby osiągnąć cel sportowy, należy sobie stawiać jak najwyższe cele. My kapitanem mianowaliśmy Zetterstroema, który ma mieszkanie w Gdańsku i zna doskonale ten klub. Patrząc na jego doświadczenie, funkcja mu się należała z urzędu. Będzie też pomagał młodzieży i da dobrą radę. Ważnym punktem zespołu jest Renat Gafurow - to niemal gdańszczanin, któremu brakuje chyba tylko obywatelstwa - stwierdził Dzikowski.

Gdańszczanie nie będą mieli żadnych obozów przygotowawczych. - Nie przewidujemy dłuższych zgrupowań w zimę. Spotkamy się razem wtedy, gdy pozwolą na to warunki torowe. Mam nadzieję, że stanie się to w połowie marca. Każdy przygotowuje się indywidualnie, a wychowankowie pod opieką trenera Hulki pracują w hali, czy też na stadionie - dodał szkoleniowiec.

Czy wybór Magnusa Zetterstroema na kapitana Wybrzeża był właściwy?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×