Piotr Pawlicki: Z bykiem na piersi czuję się najlepiej. Nie mam zamiaru odchodzić z Unii

Piotr Pawlicki - podobnie jak jego brat, Przemysław - niedawno podpisał nową umowę z Fogo Unią Leszno. Mistrz świata juniorów przyznaje, że nie chce się nigdzie ruszać z Leszna.

Maciej Kmiecik
Maciej Kmiecik
Choć już znacznie wcześniej ogłoszono, że zarówno Piotr Pawlicki jak i Przemysław Pawlicki będą jeździć w Lesznie, to dopiero kilka dni temu doszło do oficjalnego parafowania umów. - Wszystko było już uzgodnione. Dogadaliśmy się szybko i to jest najważniejsze. Od dziecka jestem związany z leszczyńskim klubem. Gdy mam byka na piersi, czuję się najlepiej. Nie mam zamiaru odchodzić z Unii. Jest mi tam dobrze. Tutaj jest mój dom - powiedział młodszy z braci Pawlickich.
Unia Leszno to bardzo utytułowany klub z ogromnymi tradycjami. Nic więc dziwne, że żużlowcy pochodzący z tego miasta chcą jeździć z bykiem na plastronie. - Wiadomo jednak, że to jest sport zawodowy i po części także biznes. W życiu różnie bywa. Mam nadzieję, że będę mógł w przyszłości także reprezentować barwy Unii. Chciałbym tak naprawdę do końca kariery zostać w Lesznie - przyznał Piotr Pawlicki.Drużynowy Wicemistrz Polski z sezonu 2014 wzmocnił się przed kolejnymi rozgrywkami i uchodzi za jednego z głównych faworytów Ekstraligi w 2015 roku - Ciężko mi powiedzieć, na co stać Unię. Mamy naprawdę dobry skład, ale wiadomo, że nazwiska, które są na papierze nie jeżdżą. Musimy dać z siebie wszystko, tak jak w sezonie 2014. Doszedł do nas Emil Sajfutdinow, świetny żużlowiec, a także Thomas H. Jonasson. W jakimś stopniu wzmocniliśmy się. Cały czas musimy być czujni, by wejść dobrze w sezon. Podstawa to jednak nie łapać kontuzji, bo to najgorsze, co może przytrafić się żużlowcom i drużynie - dodał nasz rozmówca.
Piotr Pawlicki przyznaje, że w Lesznie chciałbym jeździć jak najdłużej, najlepiej do końca kariery Piotr Pawlicki przyznaje, że w Lesznie chciałbym jeździć jak najdłużej, najlepiej do końca kariery
Piotr Pawlicki miał genialny sezon 2014, w którym został mistrzem świata. Czego można chcieć więcej w kolejnym roku? - Zawsze mogę jeździć lepiej i tego chcę w nadchodzącym sezonie. Oby tylko było zdrowie. To jest najważniejsze. Pewnie, że chciałbym obronić tytuł mistrza świata juniorów, ale nie narzucam sobie jakiejś presji z tego tytułu. Zobaczymy, wszystko wyjdzie w praniu - zaznaczył najlepszy junior świata 2014 roku.

Ten sezon będzie ostatnim w wieku juniora dla Piotra Pawlickiego, który w niedalekiej przyszłości chciałby dołączyć do grona uczestników cyklu SGP. - W tym roku do kwalifikacji do Grand Prix podchodzę poważnie, aczkolwiek za dużej "spiny" na to nie ma. Myślę o startach w Grand Prix, ale spokojnie do tego podchodzę. Najważniejsze, żeby przejechać sezon cało i zdrowo - zakończył nasz rozmówca.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Piotr Pawlicki zmieni w przyszłości barwy klubowe i odejdzie z Leszna?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×