Stanisław Chomski: Łaguta musi zastąpić Sajfutdinowa

Zdaniem Stanisława Chomskiego siła toruńskiego zespołu może zależeć od tego, czy Grigorij Łaguta zdoła zastąpić Emila Sajfutdinowa.. - Poprzeczkę zawieszono mu wysoko - ocenia szkoleniowiec.

Michał Wachowski
Michał Wachowski
Torunianie zmienili nieco swój skład w stosunku do poprzedniego sezonu. Drużynę opuścił między innymi jej punktowy lider - Emil Sajfutdinow, który uzyskał w Ekstralidze średnią biegową 2,279. Trener Stanisław Chomski nie ma wątpliwości, że zastąpić musi go jego rodak - Grigorij Łaguta, który występował wcześniej w barwach częstochowskiego Włókniarza.
- W Toruniu pracowałem nie tak dawno, bo w poprzednim sezonie, ale można powiedzieć, że jest to już teraz zupełnie inna drużyna. Odeszły filary, takie jak Emil Sajfutdinow, a także Tomasz Gollob. Zamiana pierwszego z nich na Girgorija Łagutę nie musi być aż tak odczuwalna. Obaj, patrząc na wyniki w Ekstralidze, punktują podobnie. W drugiej części poprzedniego sezonu Emil spisywał się jednak doskonale i zawiesił poprzeczkę Łagucie naprawdę wysoko. Grigorij ma duży talent, ale nikt nie ma gwarancji, czy uda mu się powtórzyć wyniki rodaka. Musi poza tym odnaleźć się na nowym dla niego toruńskim torze, a to także może zabrać trochę czasu. Od tego jak będzie punktować na pewno dużo zależy - stwierdził Stanisław Chomski.

Były trener Unibaksu Toruń uważa, że dopiero wiosenne mecze odpowiedzą na pytanie, czy drużyna Aniołów jest równie mocna jak ta z poprzedniego sezonu. Niewiadomą należy uznać chociażby postawę Kacpra Gomólskiego, który rozpoczyna właśnie wiek seniora. - Do Torunia trafił Jason Doyle, który był objawieniem ostatniego sezonu, ale czy podoła wyzwaniom ekstraligowym? Możliwe, że na jego barkach spoczywać będzie zastąpienie Darcy'ego Warda, który jest nadal zawieszony. Jest także Kacper Gomólski i oby nie potwierdził reguły, że solidny junior gubi się w wieku seniora. Wiele zależy na pewno od osób, które będą go prowadziły. Należy odciągać go od presji, jaka wiąże się z seniorską jazdą w takim klubie jak Toruń - zaznaczył szkoleniowiec.

Stanisław Chomski nie ma jednak wątpliwości, że mimo kilku znaków zapytania, KS Toruń powinien walczyć w 2015 roku o medale. - Rywale są mocni, ale jest to zespół, który może predysponować do złota i powinien znaleźć się przynajmniej w czołowej czwórce. Więcej na tę chwilę przewidzieć po prostu nie można - zakończył.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy Grigorij Łaguta zdoła zastąpić w Toruniu Emila Sajfutdinowa?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×