Andrzej Hawryluk wierzy w odbudowę opolskiego żużla

Kolejarz Opole nie otrzymał dotacji od urzędu miasta. Prezes Jerzy Drozd zapowiedział zamknięcie klubu, ale nie musi to oznaczać braku żużla w stolicy polskiej piosenki.

Dawid Cysarz
Dawid Cysarz
Jak już informowaliśmy władze Opola zapowiedziały pomoc ludziom, którzy stworzą nowy zespół. Wśród kandydatów do zarządzania opolską drużyną ligową wymienia się Andrzeja Hawryluka i Piotra Żytę. Mieliby oni liczyć na wsparcie wicemarszałka województwa - Grzegorza Sawickiego. - Jak na razie nie miałem żadnego sygnału ani z miasta, ani z województwa, więc nie chcę się na ten temat wypowiadać. Oczywiście jeśli jednak władze zgłoszą się do mnie, na pewno nie odwrócę się plecami, chętnie o tym porozmawiam. Czekam na propozycję. Nie znając jej, nie mogę nic powiedzieć - przyznał jednak ten pierwszy w rozmowie z Gazetą Wyborczą Opole.
Opolski biznesmen deklaruje współpracę z Piotrem Żyto. - Znamy się dobrze i współpracujemy od dawna, choćby przy okazji gali żużlowej. Dobrze się nam współdziała, nie widzę więc powodu, aby rezygnować z tej współpracy. Jeśli miałbym wrócić do żużla, to tylko z Piotrem Żytą. W przeszłości byłem już prezesem opolskiego klubu, wówczas TŻ-etu, przejmowałem go w podobnej sytuacji jak teraz. Mocno spadło zainteresowanie wśród kibiców, a jednak udało nam się je podnieść. Myślę, że teraz też może się udać - stwierdził Andrzej Hawryluk.

Uważa on także, że nie powinno być problemów ze zgodą Polskiego Związku Motorowego na dołączenie nowego klubu do rozgrywek ligowych.

Źródło: Gazeta Wyborcza Opole

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×