Medali nie obiecują, ale walczą o pełną pulę - główne cele Stali Gorzów

Trwają przygotowania do sezonu 2015. Mistrz Polski czyni starania, by ponownie być w czołówce Ekstraligi, ale nie tylko pod względem sportowym. Jakie postanowienia noworoczne ma Stal Gorzów?

Marcin Malinowski
Marcin Malinowski
Cel sportowy Żółto-niebiescy nie zmienili nic w składzie, jaki występował w rozgrywkach w roku 2014. Kierowano się ideą, że zwycięskiej ekipy się nie zmienia. - W zeszłym sezonie zdobyliśmy tym składem mistrza Polski i uważam, że to dobra ekipa. Może być jeszcze lepsza. Wierzę w tych chłopaków i ufam im - mówił trener Piotr Paluch krótko po podpisaniu ostatnich umów.
Żużlowcy Stali Gorzów nie mają jednak narzucone, by powtórzyć zeszłoroczny sukces. - Żadnych medali nie obiecuję - powiedział Ireneusz Maciej Zmora podczas podsumowania sezonu ze sponsorami klubu, które odbyło się dzień przed mistrzowską fetą w mieście. Szkoleniowiec drużyny otwarcie mówi o czwórce, choć pojawiają się również głosy o obronie tytułu. - Będziemy walczyć o wejście do play-off i najwyższe laury. - deklarował Paluch. - Do tego potrzebne jest przede wszystkim zdrowie, szybkie motory, pełny Stadion im. Edwarda Jancarza na każdym meczu i szczęście - dodał.

Warto jeszcze dodać, że zawodnikom nie powinno zabraknąć ambicji. Zespół się zna, niektórzy mają coś do udowodnienia, a inni chcą co najmniej utrzymać znakomite wyniki z poprzedniego sezonu.

Cel finansowy Pieniądze w polskim żużlu odgrywają ogromną rolę, o czym boleśnie przekonały się kluby z Częstochowy i Gdańska. O takie problemy nie mają się co martwić w Gorzowie. Z zawodnikami rozliczono się zaraz po sezonie. - Jeśli chodzi o zawodników, to mogę potwierdzić, że wszyscy otrzymali wynagrodzenia za starty w sezonie 2014. Nie stosowaliśmy żadnych kar ani potrąceń. Każdy otrzymał to, co zarobił - mówił jeszcze w listopadzie prezes klubu. Zupełnie innym problemem jest licencja, ale więcej na ten temat powinno być wiadomo po Nowym Roku. Przypomnijmy tylko, że chodzi kwestię najmu stadionu i dmuchane bandy. Z kolei budżet klubu ma być nie większy niż w poprzednich rozgrywkach. Mówi się o oszczędnościach w polskim żużlu i Stal definitywnie idzie w tym kierunku. - Mogę jedynie powiedzieć, że naszym celem jest utrzymanie budżetu na poziomie z minionego sezonu - krótko odpowiadał pytany o finanse prezes. W tej kwestii ważne jest oczywiście wsparcie sponsorów, których liczne grono spotkało się na podsumowaniu sezonu pod koniec października, a później na klubowej wigilii. Ponad 200 firm zrzeszonych w BSC tworzy coś na kształt żużlowej rodziny. Poprzez takie wartości klub chce budować swoją markę. Nie ma też tematu sponsora tytularnego. - Nie zabiegamy o to. Nasz pomysł na stworzenie budżetu jest inny i oparty na bardzo dużej liczbie firm, które są emocjonalnie związane z klubem. To przede wszystkim lokalni partnerzy. Są wierni klubowi i tradycjom. Opieranie się na jednym, dużym sponsorze to spore ryzyko - tłumaczył Zmora.
Czy Stal Gorzów może osiągnąć założone przez siebie cele?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×