Mateusz Borowicz: Mało brakowało, a jeździłbym na wózku inwalidzkim
Mateusz Borowicz nie kryje, że miał szczęście w nieszczęściu, bo kontuzja z początku sezonu 2014 mogła się dla niego skończyć tragicznie. Urazy go umocniły i teraz chce być skuteczny w PLŻ.
Nowy zawodnik MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia rozpoczął już przygotowania do nowego sezonu. - W zasadzie jeden sezon się skończył, a ja zacząłem trenować już pod kątem następnego. Ćwiczę dla siebie, by wzmocnić organizm i aby te kontuzje, które mnie dotknęły już się nie odnawiały. Przecież gdyby nie urazy, moja pozycja wśród polskich juniorów mogła być zupełnie inna. Teraz moim celem jest powrót do formy z początku sezonu 2014. Startów w pierwszej lidze nie traktuję jako ujmy. W każdej lidze trzeba dawać z siebie wszystko, by wygrywać, bez względu na to, z kim podjeżdża się pod taśmę startową - dodaje Borowicz.