Wybrzeże Gdańsk zorganizowało wigilię dla byłych i obecnych zawodników

Około 40 osób - głównie byłych zawodników Wybrzeża wzięło w piątek udział w klubowej wigilii. Poza kilkoma godzinami wspomnień, wyrazili oni nadzieję na poprawę sytuacji w gdańskim żużlu.

Michał Gałęzewski
Michał Gałęzewski
Na klubowej wigilii, która odbyła się w Hotelu Amber spotkali się ze sobą byli zawodnicy - również ci, którzy jeździli w barwach Wybrzeża w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Nie zabrakło też aktualnych wychowanków klubu znad morza, czy też Grzegorza Dzikowskiego, który ponownie poprowadzi gdański klub w rozgrywkach ligowych.
Spotkanie zorganizowali działacze Stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że mogliśmy po raz kolejny spotkać się z zawodnikami, którzy tworzyli historię naszego klubu. Spotkanie odbyło się w miłej, świątecznej atmosferze. Tematem przewodnim rozmów była oczywiście obecna sytuacja gdańskiego żużla, ale nie obyło się bez wspomnień dawnych czasów - powiedział Marek Balicki, członek zarządu stowarzyszenia.Dla zawodników gdańskiego klubu doroczne spotkania opłatkowe to żadna nowość. - Mamy to w zwyczaju, że zawsze z okazji świąt się ze sobą spotykamy. Wybrzeżowe wigilie z udziałem żużlowców organizowane są od wielu lat. Najpierw wszyscy byli zawodnicy spotykali się i dzielili opłatkiem w klubowym warsztacie. Od paru lat organizuje to zarząd klubu. Teraz zaprosił nas pan Tadeusz Zdunek, który umożliwił nam spotkanie w dużym żużlowym gronie - powiedział Leszek Marsz, pierwszy medalista Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski z Gdańska, który jeździł w klubie w latach 1968-1979.
Uczestnicy klubowej wigilii Uczestnicy klubowej wigilii
Podczas spotkania jego uczestnicy podpisali list poparcia dla starających się odbudować gdański żużel działaczy Stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże. - Tak jak wszędzie są zawsze ludzie, którzy są za działaniami zarządu stowarzyszenia i przeciw. Więcej jest jednak za. Chcemy, żeby gdański żużel istniał i piął się do góry. Ponownie trzeba zaczynać odbudowę od samego dołu, ale przez to smak zwycięstwa będzie słodszy - dodał Marsz. Poniżej przedstawiamy list otwarty wystosowany przez byłych zawodników do władz Stowarzyszenie GKŻ Wybrzeże:


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×