Stal Gorzów cały czas czeka na okazję. Ireneusz Maciej Zmora: Nie było żadnych rozmów z Gollobem
Prezes Stali Gorzów podkreśla, że jego klub nawet przez moment nie był zainteresowany w trwającym okresie transferowym Tomaszem Gollobem.
Na rynku transferowym jest coraz mniej niewiadomych. Niektóre kluby zamknęły już składy, ale trudno ocenić, kto wykonał najlepsze ruchy kadrowe. - Z oceną okresu transferowego należy poczekać aż on się zakończy. Moim zdaniem na wyróżnienie zasługuje jednak Fogo Unia Leszno i KS Toruń. Składy, które mają te zespoły, są w mojej ocenie bardzo ciekawe. Mają wszystkie argumenty, żeby bić się o najwyższe cele w przyszłorocznych rozgrywkach - wyjaśnił prezes mistrzów Polski.
Pod znakiem zapytania stoi cały czas przyszłość PGE Marmy Rzeszów. Klub w dalszym ciągu nie zdecydował, czy w sezonie 2015 będzie rywalizować w ENEA Ekstralidze czy też na jej zapleczu. Czas ucieka, a ostatecznej decyzji nadal nie ma. - Uważam, że ta sytuacja w Rzeszowie zabrnęła już trochę za daleko. Ciężko znaleźć teraz dobre wyjście. Bez względu na to, co się wydarzy, to będzie trudno. Jeśli pojedziemy w ósemkę, to rzeszowianie prawdopodobnie nie będą mieć szans na zmontowanie silnej ekipy. Zawodników na rynku jest już niewielu. Jazda w siódemkę i branie ósmego na siłę, gdy Rzeszów jednak nie pojedzie, to również nie są idealne rozwiązania. Taki klub miałby ten sam problem co PGE Marma. Siedem drużyn to jednak mniejsze zło. Trzeba tylko raz przed sezonem wziąć problem "na klatę". Później nie będzie przed każdą kolejką dyskusji o składach i pytań, ile jednostronne mecze kosztowały poszczególne ekipy - podsumował Zmora.