Koniec pięknej ery. Damian Baliński poza Unią po ponad dwóch dekadach!

Przez 21 lat z Bykiem na plastronie wojował na żużlowych torach i był powodem radości kilku pokoleń fanów leszczyńskiej Unii. Karta wzlotów i upadków Damiana Balińskiego w Lesznie została zamknięta.

Mateusz Makuch
Mateusz Makuch
W poniedziałek ŻKS ROW Rybnik, który w przyszłym sezonie wystartuje na zapleczu ENEA Ekstraligi, odkrył karty i poinformował, iż zdołał pozyskać trzech utytułowanych zawodników. Pierwszym z nich jest stały uczestnik cyklu Grand Prix, Troy Batchelor. Drugi to wychowanek częstochowskiego Włókniarza, Sebastian Ułamek, który w minionych rozgrywkach bronił barw GKM Grudziądz. Największe zaskoczenie wzbudził jednak angaż Damiana Balińskiego.
Choć po słabszych ostatnich dwóch sezonach przebąkiwano o odejściu "Bally'ego" z Fogo Unii, poniedziałkowe doniesienia wśród leszczyńskich fanów wywołały konsternację. Wszak nie codziennie ktoś zmienia barwy klubowe po raz pierwszy od ponad 20 lat! Zresztą ta wieść zaskoczyła nie tylko kibiców. - Nie chciałbym tego komentować. Dowiedziałem się o tej informacji chwilę przed wejściem do studia. Wcześniej prowadziliśmy z nim w klubie rozmowy o dalszej współpracy - powiedział na antenie radia Elka prezes Byków, Piotr Rusiecki.W ostatnim, srebrnym dla biało-niebieskich sezonie Damian Baliński w kombinezonie Fogo Unii osiągnął średnią biegową 1,239. O miejsce w składzie rywalizował głównie z Mikkelem Michelsenem. Kibice z Leszna zazwyczaj woleli oglądać "Bally'ego". Doskonale pamiętają oni jego ułańskie szarże na "Smoku", którymi wprawiał ich w euforię, a rywali doprowadzał do pasji. Przyszły sezon dla kibiców Unii na pewno będzie inny, bo już bez Damiana Balińskiego.
Damian Baliński po raz pierwszy w karierze zmienia barwy klubowe w Polsce Damian Baliński po raz pierwszy w karierze zmienia barwy klubowe w Polsce
Znając przywiązanie tego zawodnika do swojego macierzystego klubu, podjęcie decyzji o odejściu z leszczyńskiej Unii na pewno przyszło mu z trudem. Z drugiej strony wybrał bardzo dobry moment, gdyż odchodzi (a niewykluczone, że tylko "na chwilę") po wywalczeniu ogromnego sukcesu, jakim jest wicemistrzostwo Polski.
Czy Damian Baliński wróci jeszcze do Unii Leszno?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×