Angielska geometria, skandynawska nawierzchnia - taki będzie tor żużlowy na Stadionie Narodowym
Niespełna 300 metrów będzie miał tor, który zostanie ułożony na Stadionie Narodowym w Warszawie. Obiekt geometrią będzie więc bardziej przypominał angielskie niż polskie tory żużlowe.
Organizatorzy polskiej Grand Prix na Stadionie Narodowym chcą wykorzystać doświadczenie BSI w układaniu torów jednorazowych. - BSI rekomenduje firmę Speed Sport Ole Olsena, która buduje podobne tory w Sztokholmie, Cardiff czy też Kopenhadze. Tor na Stadionie Narodowym będzie miał długość około 298 metrów. Biorąc pod uwagę doświadczenie Ole Olsena, który niedawno gościł na Stadionie Narodowym i wszystko oglądał, pracę zaczniemy - podobnie jak w Cardiff - także w poniedziałek przed sobotnimi zawodami. Duńczyk zapewnił, że ten czas wystarczy. Jeśli chodzi o samą sferę organizacji zawodów Grand Prix, będziemy korzystać z doświadczenia kolegów z Polonii Bydgoszcz. Jej osoby będą pomagać przy organizacji Grand Prix na Stadionie Narodowym - zdradza Witkowski.
- Tor powinien być dobry. Ważne, żeby nawierzchnia przyjechała do Polski sucha. Już kiedyś na jednym z torów ułożono mokrą nawierzchnię, która nie zdążyła odparować i była katastrofa. Fajnie byłoby, aby tor był dobry do ścigania, by kibicom stworzyć ciekawe widowisko. Niektórzy, być może będą przecież po raz pierwszy na żywo oglądać żużel - przyznaje Krzysztof Kasprzak.
- Jestem przekonany, że wszystko dobrze zostanie przygotowane. Organizatorzy Grand Prix na Stadionie Narodowym będą korzystać z pomocy Ole Olsena, który ma bardzo duże doświadczenie w budowaniu torów tymczasowych. Zanim podjęliśmy decyzję o organizowaniu tutaj zawodów, wszystko dokładnie obejrzeliśmy. Polscy kibice powinni być zachwyceni. Stadion jest piękny, o atmosferę nie ma się co obawiać. Będzie wielkie ściganie - podkreśla Paul Bellamy z BSI.
Prezes spółki PL.2012+: Chcemy zgromadzić ponad 50 tys. widzówKUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>