Jarosław Dymek poszuka pracy. "Zostaję przy żużlu"
Dotychczasowy menedżer Włókniarza, Jarosław Dymek nie powinien mieć problemów ze znalezieniem pracy w jednym z polskich klubów. - Na pewno zostanę przy żużlu - deklaruje w rozmowie z naszym portalem.
Michał Wachowski
Najbliższa przyszłość Jarosława Dymka, który był w ostatnich latach menedżerem częstochowskiego zespołu jest na razie niewiadomą. Włókniarz nie otrzyma bowiem licencji na starty w 2015 roku, a do rozgrywek na najniższym szczeblu ligowym przystąpić może drużyna kierowana przez Stowarzyszenie CKM Michała Świącika.
- Takie kwestie jak menedżer czy trener załatwiane są na końcu - uważa Dymek
Dotychczasowy menedżer Włókniarza nie spodziewa się, by jego przyszłość wyjaśniła się w ciągu najbliższych dni. Jak zauważa, kluby nie myślą obecnie z tak dużym zaangażowaniem o trenerach, jak o zawodnikach. - Na razie wszyscy skupiają się na tym, by dopiąć sprawy licencyjne. Powoli rozglądają się też za nowymi zawodnikami. Takie kwestie jak menedżer czy trener załatwiane są natomiast na końcu. Pracując we Włókniarzu wiedziałem dokładnie z kim dane rozmowy są prowadzone. Można powiedzieć, że miałem pewien wpływ na to, jakie nazwiska trafią do klubu. Było to na pewno komfortowe - przyznał.Jarosław Dymek nie obawia się nowych wyzwań, ale przyznaje, że w przypadku angażu w nowym klubie, nie będzie mu łatwo opuścić Częstochowy. - Gdy dowiedziałem się, że Włókniarz nie dostanie licencji i nie pojedziemy w Ekstralidze, serce mnie oczywiście zabolało. Ten klub jest mi bardzo bliski. Przez tyle lat w nim pracowałem i żałuję, że nie udało mi się wygrać w "totka". Na pewno wspomógłbym wtedy Włókniarza, by uporał się z długiem - zakończył Dymek.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>