Ireneusz Igielski: Mamy nową wizję zespołu

się ceni. Bardzo się ceni po tak udanym sezonie.

NA INNE TEAMY TO GREG WRECZ SKAZANY JEST NA LESZNO

Vaculika, pomimo, że może być drogi, zaraz po nim w kolejności nieprzypadkowej: Kołodziej, Hampel, Dudek, Kildemand, Janowski, Emil, Grisza, THJ, Madsen, MJJ. Uważam, że decyzja dotycząca ridera w tym roku, musi być decyzją dobrze przemyślaną i może być decyzją strategiczną wizerunkowo, a co za tym idzie finansowo na następne lata. Nawet jeśli przedrożymy ciut w tym roku, skład w roku następnym powinien być tańszy, a i bardziej atrakcyjny dla kibiców Unii. Załóżmy pozytywny scenariusz poprawnego rozwoju i braku kontuzji, braku konfliktów, nieprzewidzianych historii, co za tym idzie chęć kontynuacji jazdy w latach kolejnych u naszych młodych chłopaków. Skład na ten i kolejny sezon wyglądałby następująco: 9. Nicki Pedersen 10. Tobiasz Musielak 11. Grzegorz Zengota (tu jednak mimo wszystko chyba ciągle malutki znak zapytania) 12. Przemysław Pawlicki 13. ? 14. Piotr Pawlicki 15. Bartosz Smektała rez. Damian Baliński, Daniel Kaczmarek A już za rok, mógłby wyglądać następująco: 9. Piotr Pawlicki 10. Tobiasz Musielak 11. Grzegorz Zengota / Damian Baliński 12. Przemysław Pawlicki 13. ? 14. Bartosz Smektała 15. Daniel Kaczmarek Jeśli tylko za rok, ku uciesze może nie zdecydowanej, ale większości kibiców prezes będzie chciał rozstać się z Nickim, UL może mieć wymarzony skład, który przyciągałby wielu fanów i robił medialną furorę. Załóżmy, że "?" będzie: - Vaculik - 5 wychowanków, jeden adoptowany byk i lubiany i korzystny wizerunkowo młody lider, który prawdopodobnie mógłby związać się z Unią na wiele lat i tworzyć historię klubu wraz z innymi młodymi zawodnikami. - Kołodziej/Hampel - 5 wychowanków, 7 Polaków w składzie. Jeden i drugi stosunkowo bezpieczny, w Unii się sprawdzili i pomimo zmiany barw w międzyczasie, zakładam, że jeśli wróciliby do Unii nie byłby to powrót na jeden rok, a dobrze przemyślana długoterminowa opcja. Tylko kto wie, czy Kołodziej za 2 lata nie szukałby powrotu do Tarnowa, bo... dom, a Hampelowi udałoby się dobrą jazdą ponownie zyskać zaufanie kibiców/ - Dudek - być może w świetle problemów Zielonej i Dudżersa to właśnie Dudek planuję zmianę barw? Dwie adoptowane myszy, 5 wychowanków, kto wie czy nie najmłodszy skład w historii, a jaki waleczny! (tymczasowo (podczas karencji) Baliński w jego miejsce, Kaczmarek na rezerwie), może sportowo trochę stracimy ale ja Balińskiego tak łatwo bym jednak nie skreślał, długoletnim przywiązaniem zasłużył na kolejną/ostatnią szansę. - Kildemand - wizerunkowo niebezpieczna opcja, ale jakże widowiskowa. Ciężko też powiedzieć, czy długoterminowa, moim zdaniem najciekawszy Duńczyk, choć generalnie za nimi nie przepadam. - Emil i Grisza, ciekawi żużlowcy, trudno mi jednak wyobrazić sobie chęć dłuższego przywiązania, być może przez wszystkie głównie Włókniarzowe afery, z łatką "złotów". Kojarzeni z aferami z pieniędzmi w tle, ale kto z nas nie strajkowałby, gdyby nie dostawał pieniędzy w pracy? Pierwszego widziałem w składzie rok temu, po sezonie w Unibaxie trochę opadł mi entuzjazm. - THJ, Madsen, MJJ - młodo, ryzykownie, ale kto wie być może THJ rozwinąłby w Unii skrzydła podobnie jak Kołodziej kilka lat temu, stałby się stosunkowo tanim i widowiskowym liderem, ma sporo do udowodnienia. Pewnie byłby wyżej na liście gdyby nie udział w GP. Madsen zagadka, chyba jednak z jaskółczym sercem, a za MJJ nigdy nie przepadałem, poza torem chłopak bez wyrazu. Przyglądałbym się także Kamilowi Adamczewskiemu na rezerwę, kolejny wychowanek w składzie 2016, to byłoby coś nadzwyczajnego. Moim zdaniem zmarnowany talent. Dobrze rokujący junior, trochę dobity w Zielonej. Pamiętam jego debiut - iskra i to coś. Być może powrót do Leszna nawet w roli rezerwowego pomógłby w powrocie na właściwe tory i dalszym rozwoju?