Pechowy rok Niedźwiadków - podsumowane sezonu w wykonaniu Kolejarza Rawag Intermarche Rawicz

Kolejarz Rawag Intermarche Rawicz zajął dopiero piąte miejsce w rozgrywkach Polskiej 2. Ligi Żużlowej. Wynik ten w obozie Niedźwiadków przyjęto z rozczarowaniem.

Łukasz Witczyk 28 Października 2014, 20:31

Jeszcze rok temu Kolejarz Rawag Intermarche Rawicz bez powodzenia rywalizował w I lidze. Niedźwiadki odniosły wówczas tylko jedno zwycięstwo i z hukiem spadły do najniższej klasy rozgrywkowej. Miniony sezon dla Kolejarza miał być zdecydowanie lepszy niż poprzedni, a celem minimum postawionym przed drużyną był awans do fazy play-off. Kilka miesięcy temu nawet najwięksi pesymiści nie przypuszczali, że Kolejarz Rawag Intermarche Rawicz odniesie tylko dwa ligowe zwycięstwa i walczyć będzie nie o pierwszą czwórkę, a o uniknięcie ostatniego miejsca w tabeli.
Drużyna prowadzona przez Henryka Jaska wygrała potyczki z Victorią Piła i Kolejarzem Opole. W starciu z tym drugim zespołem rawiczanie zdobyli również punkt bonusowy. Było to jednak zdecydowanie zbyt mało, by choć na chwilę zbliżyć się do czwartego miejsca. Co prawda po pokonaniu opolan Kolejarz Rawag Intermarche Rawicz miał matematyczne szansę na realizację przedsezonowego celu, lecz bezpośredni rywale klubu z Wielkopolski wybili te marzenia z głów rawiczan.

Bez wątpienia za Niedźwiadkami pechowy sezon. Po trzech występach w barwach Kolejarza z dalszej jazdy na żużlu zrezygnował Eric Andersson, który miał być jednym z liderów Niedźwiadków. Z kolei w końcówce fazy zasadniczej z powodu kontuzji nie mógł startować Ryan Fisher. W dodatku pozostali zawodnicy zmagali się z mniejszymi bądź większymi problemami sprzętowymi. - Ten sezon na pewno mógł być dla nas trochę lepszy. Najbardziej boli mnie jednak to, że przegraliśmy u siebie z krakowianami. Szybko nam się ten sezon skończył. Szkoda, że nie udało nam się awansować do play-offów - mówił na łamach portalu sport.elka.pl szkoleniowiec Niedźwiadków.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>