Daniel Jeleniewski chwali GKM: Do Grudziądza aż chce się przyjeżdżać
Daniel Jeleniewski zdecydował, że w przyszłym sezonie nadal będzie reprezentował barwy GKM-u Grudziądz. Lublinianin w samych superlatywach wypowiada się na temat pomorskiego klubu.
Daniel Jeleniewski zakończył sezon 2014 występem w sobotnim Speedway President Cup Grudziądz. Reprezentant GKM-u Grudziądz razem z drużyną "Ocetixu" stanął na najwyższym stopniu podium i był jej najskuteczniejszym zawodnikiem. - Początek miałem troszeczkę słabszy, bo nie do końca zrozumiałem się z motocyklami. Dużo szukałem, ale udało się znaleźć te optymalne ustawienia i myślę, że moja jazda była całkiem w porządku. Generalnie jestem zadowolony z wyniku. Zwłaszcza że były to ostatnie zawody w tym roku w Grudziądzu i nie było jakieś napinki, bo podczas zimy trzeba przygotowywać się fizycznie, a nie leczyć kontuzje. To jest w tym momencie najważniejsze - ocenił swoje ostatnie zawody w tym roku.
Podczas sobotniego turnieju "Jeleń" podpisał kontrakt na starty w GKM-ie Grudziądz w przyszłym sezonie. Jak przyznaje nie zastanawiał się nad tą decyzją zbyt długo i podpis pod kontraktem był tylko formalnością. - Nie zastanawiałem się nad tym za długo, bo naprawdę wszystko jest w porządku. Świetnie dogaduje się z zarządem czy z trenerem, z którym mam najwięcej styczności i tutaj nie ma żadnego problemu. To po prostu w tym roku doceniłem. "Kempes" robi fajną atmosferę i aż chce się przyjeżdżać do Grudziądza - mówi Jeleniewski.
Lublinian po słabszym początku sezonu przebudził się i w kluczowych momentach sezonu był jednym z liderów zespołu Roberta Kempińskiego. Jeleniewski dziękuje grudziądzkiemu klubowi za pomoc przy wyjściu ze sportowego dołka i wiarę w jego umiejętności. - Podkreślałem to wcześniej, ale podkreślę jeszcze raz. Grudziądzkiemu klubowi wiele zawdzięczam, bo po moim kiepskim początku działacze mogli poczynić rożne, niekorzystne dla mnie ruchy i sezon mógłbym mieć zmarnowany. Gdzieś tam jednak we mnie uwierzyli, cały czas byłem z trenerem na łączach i wszyscy mnie wspierali. Po nieudanych spotkaniach było wiele słów otuchy, żeby to zadziałało. Współpraca była na najwyższym poziomie i od pewnego momentu zaczęło być w porządku - tłumaczy "Jeleń".Lublinianin ma nadzieję, że rozwinie skrzydła w przyszłym roku i zrobi krok do przodu. Chce cieszyć grudziądzkich kibiców jazdą na najwyższym poziomie. - Stać mnie na rywalizację z ekstraligowymi zawodnikami, a ostatnie lata gdzieś mi się troszeczkę rozjechały. Nie poszedłem do przodu, tylko poprzestałem na tym co osiągnąłem, czyli średnia w okolicach dwóch punktów na bieg w pierwszej lidze. Teraz otwiera się szansa i zrobię wszystko, żeby ją jak najlepiej wykorzystać - kończy zawodnik, który w przyszłorocznym sezonie nadal będzie reprezentował żółto-niebieskie barwy.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>