Ekstraliga: Martin Vaculik z największym progresem, a Troy Batchelor regresem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W porównaniu do 2013 roku, w tegorocznych rozgrywkach Enea Ekstraligi największy progres zanotował Martin Vaculik z Grupa Azoty Unii Tarnów. Słowak na liście klasyfikacyjnej awansował aż o 45 pozycji.

W tym artykule dowiesz się o:

Jak informuje oficjalny serwis Enea Ekstraliga, oprócz 24-letniego żużlowca spory progres zanotowali również juniorzy Kacper Gomólski i Kamil Adamczewski (obaj zanotowali awans o 22 pozycje), Duńczyk Leon Madsen (+21), Oskar Fajfer (+19) oraz złoty i srebrny medalista Indywidualnych Mistrzostw Świata, czyli Greg Hancock i Krzysztof Kasprzak (obaj +18), [ad=rectangle] Na przeciwnym biegunie znajduje się Troy Batchelor z Betard Sparty Wrocław. Australijczyk, dziewiąty zawodnik tegorocznego cyklu Grand Prix, na liście spadł o 24 miejsca. Poza nim spory regres zanotowali także Patryk Dudek (-23 miejsca) oraz indywidualni mistrzowie świata sprzed kilku lat - Tomasz Gollob (-18) i Chris Holder (-16).

Pełny ranking oraz więcej statystyk dostępnych jest TUTAJ ->

Czołówka listy klasyfikacyjnej zawodników:

Źródło artykułu:
Czy spodziewałeś się w tym roku tak dużego progresu ze strony Martina Vaculika?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (15)
avatar
smok
25.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Można powiedzieć, że najbardziej stabilni z formą są panowie Emil, Tai i Protasiewicz.  
avatar
RECON_1
24.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Przeczuwalem z e Vacul w tym sezonie to bedzie torpeda i poczatek sezonu gdzie wygrywal bieg za biegiem to potwierdzila, pozniej trochu slabiej i ta nieszczesna kontuzja, w przyszlym sezonie c Czytaj całość
avatar
Stalowy
24.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tej tabeli to się nie dało inaczej uporządkować?  
avatar
denver8686 - tylko U L
24.10.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Tylko jedno mnie dziwi że rozmawiają w THJ zamiast podpisać kontrakt z zengim  
avatar
denver8686 - tylko U L
24.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Skąd ta pewność? Wkońcu z 2 zawodnikami rozmawiają