Greg Hancock nie zmienia numeru w Grand Prix. "To jest jak moja tożsamość"

Greg Hancock w tym roku wywalczył tytuł mistrza świata i w nowym sezonie mógł w cyklu Grand Prix startować z "jedynką" na plastronie. Amerykanin nie zdecydował się jednak na zmianę numeru.

Łukasz Witczyk
Łukasz Witczyk

Możliwość wyboru stałych numerów przez uczestników cyklu Grand Prix wprowadzona została przed sezonem 2013. Zgodnie z obowiązującym regulaminem żużlowcy mogli wybrać dowolny numer bądź pozostać przy miejscu, które zajął w klasyfikacji generalnej. Na ten drugi krok zdecydował się Nicki Pedersen. Z kolei mistrz świata - Tai Woffinden - z urzędu otrzymał numer 1.

Przed sezonem 2015 ustalenie to zostało złamane przez Grega Hancocka, który mistrzowskiego tytułu będzie bronił z numerem 45 na plecach. - Numer jest jak moja tożsamość i właśnie dlatego od dawna chciałem, by zawodnicy w Grand Prix mieli swoje stałe numery. Dla świata sportów motorowych nie jest to nowość. To pozwala identyfikować zawodników. Niestety, ale musiałem złamać tradycję - powiedział na łamach oficjalnego serwisu Grand Prix mistrz świata.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×