Unia Leszno marzy o Januszu Kołodzieju. Nie ma tematu Jarosława Hampela
Fogo Unia Leszno marzy o zakontraktowaniu Janusza Kołodzieja. Rozmów w sprawie kontraktu jednak jeszcze nie było, bo dla żużlowca priorytetem jest wyjaśnienie sytuacji w Tarnowie.
Z naszych informacji wynika, że Unia Leszno bardzo chce wzmocnić się wartościowym Polakiem. Kołodziej jest dla działaczy wicemistrza Polski numerem jeden, ale jednocześnie to bardzo kosztowna opcja. Prezes Piotr Rusiecki zapowiadał pod koniec tegorocznego sezonu, że wydatki na kontrakty w jego klubie spadną. Nie można jednak wykluczyć, że możliwość posiadania lidera z prawdziwego zdarzenia weźmie w tym przypadku górę.
Gdyby finanse stanęły na przeszkodzie, to Unia Leszno poszuka alternatyw. Niepewny pozostania w Lesznie jest Kenneth Bjerre. Kandydatów do zastąpienia Duńczyka nie brakuje, bo wielu żużlowców przesyła oferty do klubu. Jednym z nich jest Thomas H. Jonasson. Pod koniec tegorocznego sezonu Byki pytały natomiast o przeszłoroczne plany Petera Kildemanda, którym interesuje się także SPAR Falubaz Zielona Góra. Już teraz wiadomo jednak, że w Lesznie żadnej rewolucji nie będzie. Ważny kontrakt z zespołem ma Nicki Pedersen, a na przedłużenie umów zdecydowali się już bracia Pawliccy i Tobiasz Musielak. Duże szanse na dalsze występy z bykiem na piersi ma również Grzegorz Zengota, który bardzo dobrze spisywał się w końcowej fazie sezonu 2014.
Jak udało nam się również ustalić, w Lesznie nie ma tematu powrotu Jarosława Hampela. Zawodnik ma ważną umowę ze SPAR Falubazem. Zielonogórzanie zamierzają wprawdzie negocjować ze swoim zawodnikiem warunki finansowe na przyszły rok i niektórzy wspominają, że możliwe jest rozwiązanie umowy, jeśli strony nie dojdą do porozumienia. W Lesznie wychodzą jednak z założenia, że finansowo nie udźwigną takiego transferu. Kołodziej to dla Unii zdecydowanie lepsza i bardziej realna opcja. Najpierw jednak konieczny jest ruch ze strony tarnowskiej Unii.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>