Sebastian Ułamek: Nie chcę zmieniać otoczenia

Sebastian Ułamek przed tygodniem zaliczył udany występ w XXX Memoriale Eugeniusza Nazimka. Doświadczony żużlowiec przyznał po zawodach, że nadal chciałby reprezentować grudziądzki klub.

Mateusz Kędzierski
Mateusz Kędzierski
Żużlowiec GKM-u w rzeszowskim turnieju zajął 2. pozycję. Lepszy od niego był jedynie Grigorij Łaguta. - Zawody fajne. Brałem udział w Memoriale w Rzeszowie, ale nie osiągnąłem takiego wyniku jak teraz. Bardzo lubię tutaj przyjeżdżać, chociaż ostatnimi czasy moje wyniki ligowe nie były w Rzeszowie super fajne. Tym razem zrobiłem dobry wynik, głównie dzięki determinacji. Trochę jest on wywalczony, bo tor nie był "malinowy". Przypominał mi nawierzchnię, jaka była tutaj podczas Mistrzostw Europy przed rokiem. Szczególnie podobny był pierwszy łuk i te koleiny. Nie było bezpiecznie i sędzia zarządził równanie toru co dwa biegi. Uporałem się z tym i przemogłem w pewnym sensie słabość do tego toru - przyznał po zawodach.
W pierwszej odsłonie finału Sebastian Ułamek znalazł się przed faworytem turnieju - Grigorijem Łagutą. Na jednym z łuków uślizg zaliczył jednak Adrian Miedziński i wyścig został przerwany. W powtórce lepszy okazał się Rosjanin. Mimo wszystko "Seba" jest zadowolony ze swojego wyniku. - Cieszę się, że wyjeżdżam z Rzeszowa z pucharem i drugim miejscem. Być może gdyby nie to zamieszanie w finale, to bym wygrał. "Grisza" (Łaguta) się troszkę pogubił, ale upadek zaliczył Adrian (Miedziński) i wyścig został przerwany. Później "Grisza" mnie już przypilnował i to on wygrał. Organizatorzy chcieli uatrakcyjnić turniej i po to jechaliśmy w półfinałach i finale. Dzięki temu emocje były do samego końca - dodał.

Wychowanek częstochowskiego Włóknarza w tegorocznym sezonie zamierza skupić się jeszcze na dwóch ważnych dla niego imprezach. - Nie ukrywam, że przyjechałem do Rzeszowa pościgać się i mieć kontakt z motocyklem, z tego powodu, że czekają mnie jeszcze dwie fajne imprezy. Chciałbym w nich dobrze wypaść osobiście i partnersko, bo mówię o finale Mistrzostw Polski Par i finale Mistrzostw Europy Par w Divisowie. Przygotowuję się do tych zawodów i przyjechałem do Rzeszowa, by doszlifować formę.

Niektórzy twierdzą, że Sebastiana Ułamka stać na dobre występy w ENEA Ekstralidze. Czy mimo wszystko zdecyduje się na pozostanie w Nice PLŻ? - Generalnie na ten moment nie chcę nic zdradzać. Powiem w dwóch słowach - nie chciałbym zmieniać otoczenia - zakończył.

Gollob chciałby mieć Rzeszów w swoim CV - rozmowa z Andrzejem Łabudzkim, prezesem PGE Marmy Rzeszów

Czy Sebastian Ułamek powinien zostać w Grudziądzu?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×