Marek Cieślak będzie nadal trenerem kadry!

dostał lizaczka, Polewaczka ledwo odszedł, a wrócił niczym bumerang. Rzucającym z pewnością był "Pan Witek", którego przewidywalność i wazelina jest powszechnie nam kibicom znana. Tak oto Cieślaczek stosując znany tryb postępowania zapewnił sobie kolejne lata stołka pod nazwą: trener reprezentacji, a taki scenariusz powtórzy zapewne w kolejnych latach (młodzi są młodzi, to jeszcze mogą poczekać, nie zestarzeją się przecież...). Z uwagi na "wielki powrót" można śmiało już określić, kto będzie w kadrze na 2015 rok. Z pewnością będą to: Janusz Kołodziej, Krzysztof Buczkowski (jeśli zostanie) i Koza/Borowicz - w tym przypadku akurat odmłodzenie kadry będzie jak najbardziej uzasadnione! Skład uzupełni "dla formalności" jakiś najlepszy zawodnik, a jeszcze inny po półfinale zostanie odsunięty na rzecz - ciekawe kogo? Przecież nasz narodowy potrzebuje zawodników "z pazurem" jak uzasadniała nasza "duma" trenerska. Dziwnym trafem w tym roku jeden zawodnik "bez pazura" potrafił w półfinałach DMŚJ zdobyć pewnie dwucyfrówkę, a nawet zostać potem Młodzieżowym Indywidualnym Mistrzem Polski, pokonując śmietankę najlepszej młodzieży z Ekstraligi. Dodatkowo można od razu wspomnianych wcześniej kolarzy zwolnić z eliminacji do kolejnych rund IMP - przecież nie można ich nadwyrężać przed pucharami, prawda? Na koniec - czy po niespodziewanych awansach zawodników do dalszych rund np. IMŚJ i odpadnięciu faworytów nasz trener powie "gratulacje", czy tak jak w tym roku "trudno"? Ten wybór Shreka kwituję tak jak on sam we wspomnianym wcześniej akapicie "TRUDNO..."

to "pilnowanie" ale takimi stwierdzeniami się tylko ośmiesza.

napinania się - niech tak trwa!