Piotr Paluch: Chwała zawodnikom
Gorzowska Stal pokonała w rewanżowym spotkaniu Fogo Unię Leszno i wywalczyła tytuł Drużynowych Mistrzów Polski. Trener żółto-niebieskich przyznaje, że to zasługa całego zespołu.
W tym decydującym momencie Stal musiała jednak walczyć na torze bez Nielsa Kristiana Iversena. - Nie ma co ukrywać, wszyscy zawodnicy zasłużyli na chwałę. Każdy przyczynił się do tego sukcesu. Nie chodzi tylko o ten jeden mecz, chodzi o cały sezon. Pokazaliśmy, że mimo braku Iversena możemy zdobyć ten najcenniejszy medal - przyznał "Bolo".
Mimo kilku porażek w rundzie zasadniczej to żółto-niebiescy cieszą się z tytułu. - Patrzy się na to jak drużyna kończy. Jeździliśmy przez cały sezon bardzo dobrze. Przegrywaliśmy tam, gdzie teoretycznie mieliśmy przegrać, a resztę wygrywaliśmy i w najważniejszym meczu wygraliśmy - powiedział Piotr Paluch.
A jak było w trakcie tego finałowego spotkania? Były chwile zwątpienia? - Były wątpliwości, bo drużyna leszczyńska potrafi tutaj jechać. Był opór gości, ale wykorzystywaliśmy ich błędy. Układało się po naszej myśli, bo od samego początku zaatakowaliśmy - tłumaczył trener Stali Gorzów. Miejscowi przed świętowaniem przegrali drużynowo tylko jeden bieg. - Przegrany bieg 1:5 jeszcze bardziej nas zmobilizował. Zawodnicy jechali z agresją, nie robili tak dużo błędów i dzięki temu wygraliśmy taką różnicą punktów - zakończył "Bolo".
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>