Mads Korneliussen: Sześć punktów przewagi może nie wystarczyć

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Orzeł Łódź dopingowany przez komplet publiczności pokonał w niedzielę PGE Marmę Rzeszów 48:42. Udany wynik zanotował Mads Korneliussen, który był jednym z liderów swojego zespołu.

Miejscowi pokazali swoją siłę w końcówce spotkania, dwukrotnie triumfując podwójnie w wyścigach 11. i 14. Dzięki wygranej 5:1 w przedostatniej odsłonie dnia gospodarze zapewnili sobie zwycięstwo w całym spotkaniu. - To wspaniałe zwycięstwo. Chcielibyśmy, żeby było ono jeszcze wyższe, ale nie ma co narzekać. Myślę, że niewielu stawiało na naszą wygraną w tym meczu. Zespół się spisał i wszyscy w klubie powinni być usatysfakcjonowani - powiedział tuż po spotkaniu Mads Korneliussen. [ad=rectangle] Duńczyk w niedzielę trzy razy przyjeżdżał do mety na pierwszym miejscu. Spotkanie zakończył z 11 "oczkami" na swoim koncie. - Miałem problemy z silnikami, ale zaliczyłem udany trening w piątek. Wypróbowałem parę innych rzeczy, niż dotychczas i to się opłaciło. Obecnie czekam na nowy silnik i liczę, że będzie on jeszcze lepszy od tych, którymi dysponuję. Będę go testował i prawdopodobnie zabiorę do Rzeszowa - wytłumaczył.

Do spotkania rewanżowego łodzianie przystąpią z 6-punktową przewagą. Czy okaże się ona wystarczająco duża, by awansować do ENEA Ekstraligi z pierwszego miejsca? - Szczerze powiedziawszy, to może nie wystarczyć. Przeciwnicy są piekielnie mocni na swoim domowym torze. To jest jednak żużel i wszystko może się wydarzyć. Udało nam się minimalnie pokonać w dwumeczu Grudziądz, więc wszystko jest możliwe. "Doyley" jedzie swoje, Jamróg lata, a jeśli reszta zrobi swoje i Anton (Lindbaeck) powróci do formy, to jestem dobrej myśli - zakończył Korneliussen.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Mads Korneliussen zaliczy w Rzeszowie dwucyfrowy rezultat?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (17)
avatar
Bombiak
1.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Ale ja nie rozumiem dlaczego tak każdy gada o odrabianiu strat? Przecież Witek powiedział że i tak oduszczą eligę... więc teoretycznie rewanż nie ma żadnego sensu...  
avatar
Godfather-Darth Vader
1.10.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
ewidentna obniżka formy.  
Stanislaw Staszic
30.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Co ten Mads taki zarośnięty i dziki...  
avatar
dendryk
30.09.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Lepiej być najlepszym w Nice niż pośmiewiskiem w EE.  
avatar
kamil121992
30.09.2014
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Awans nie ale wygrać można nie ma obowiązku startowania w e lipie