Władysław Komarnicki: Byłbym hipokrytą gdybym twierdził, że Stal jest faworytem
W niedzielę zostanie rozegrane pierwsze spotkanie finałowe ENEA Ekstraligi między Fogo Unią Leszno a Stalą Gorzów. - Byłbym hipokrytą gdybym twierdził, że Stal jest faworytem - powiedział Komarnicki.
Dawid Borek
Leszczynianie awansowali do finału kosztem Grupy Azoty Unii Tarnów, z kolei Stal Gorzów wyeliminowała z walki o mistrzostwo Polski drużynę SPAR Falubazu Zielona Góra. Pierwszy mecz finałowy ENEA Ekstraligi odbędzie się już w najbliższą sobotę, a przed zawodami będzie miała miejsce symboliczna runda honorowa wokół toru byłych prezesów klubów z Gorzowa i Leszna. - W finale spotkają się dwa najbardziej zasłużone kluby w historii polskiego żużla. To jest wspaniałe tym bardziej, że obie te drużyny zasłużyły sobie na jazdę o złoto. Ciężko pracowały i radziły sobie, mimo niesprzyjających okoliczności takich jak kontuzje. Zarówno zawodnicy jak i działacze tych klubów wytrzymali ciśnienie i teraz spotyka ich nadprzyrodzona nagroda jaką jest jazda w finale. Zadzwonił do mnie w czwartek mój przyjaciel Józiu Dworakowski i umówiliśmy się, że wspólnie przejdziemy się wokół kibiców, żeby ich pozdrowić i rozładować emocje przed zawodami. Pójdziemy z klubowymi szalikami, może nawet się nimi wymienimy - powiedział Władysław Komarnicki na łamach sport.elka.pl.źródło: sport.elka.pl
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>