Nieudany rok Artura Czai. "Obniżył swe loty"

jeśli jeszcze by nad sobą popracował to może te dwucyfrowe wyniki robić co mecz.

nie są przysyłane, a budy na powietrze nie jeźdzą. Dajcie mu kasę, to bedzie z niego solidny zawodnik. Albo inaczej, oddajcie mu co jego.

zawodowy kontrakt oznacza większe pieniądze z kontraktu ale też większe wydatki. Problem pojawia się wtedy gdy większe pieniądze są tylko w kontrakcie, a tunerzy i inni dostawcy sprzętu nie chcą nic sprzedać za ksero kontraktu, oni wolą pieniążki, a tych Czaja nie ma, bo skąd. Ma dobre serce chłopak. [quote]Przypatrując mu się w tym sezonie odniosłem wrażenie, że za często szukał w sprzęcie i być może ma go po prostu zbyt dużo.[/quote] No, dysponując takim budżetem pewnie pozbierał to co już dawno się zużyło, może jeszcze jacyś koledzy odsprzedali mu tanio trochę swojego niepotrzebnego już sprzętu i kombinuje jak może, żeby złożyć sobie osiołka. Bo inaczej by musiał biegać wkoło toru zamiast jeździć, pytanie co na to sędzia?