Adam Strzelec po przerwanych zawodach: Cały pierwszy łuk był w kiepskim stanie

Adam Strzelec w biegu juniorskim dojechał tylko do pierwszego łuku. Po jego upadku sędzia wraz z jury zawodów podjął decyzję o przerwaniu derbowego pojedynku.

Dawid Lis
Dawid Lis
Po raz kolejny wiele emocji towarzyszyło spotkaniu derbowemu pomiędzy Stalą Gorzów a SPAR Falubazem Zielona Góra. Po nocnych opadach deszczu tor w Gorzowie nie był łatwy i długo trwały prace związane z poprawą jego stanu. Ostatecznie jury zawodów podjęło decyzję o rozpoczęciu meczu.
Już pierwszy bieg udowodnił wszystkim, że goście nie są chętni do jazdy. W biegu juniorskim w pierwszym łuku upadł Adam Strzelec. Młodzieżowiec zielonogórzan nie podnosił się z toru, ostatecznie wyjechała po tego zawodnika karetka. Po tym upadku sędzia wraz z jury i zawodnikami uznał, że zawody zostają przerwane.

Poszkodowany junior SPAR Falubazu po upadku wyglądał dobrze, na lewej ręce miał bandaż. - Mam delikatny problem z nadgarstkiem, ale złamań nie ma. Nie ma złamań, nie ma większych urazów, po prostu jest delikatnie zwichnięty - przyznał.

A jak Adam Strzelec ocenia decyzję o przerwaniu zawodów? - Cały pierwszy łuk był, delikatnie mówiąc, w kiepskim stanie. Nie rozumiem dlaczego ten mecz w ogóle został rozpoczęty, ale ciśnienie ze strony gospodarzy to spowodowało - podsumował.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Czy zgadzasz się z Adamem Strzelcem, że te zawody nie powinny się rozpocząć?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×