Junior ŻKS Ostrovii niepocieszony swoim wynikiem: Byliśmy rozgoryczeni

MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia zasłużenie w niedzielę pokonała Victorię Piła 65:25. Niepocieszony po swoim występie był Marcin Wawrzyniak.

Dawid Bilski
Dawid Bilski
Zawodnik ostrowskiego zespołu w czterech biegach wywalczył 2 punkty. Kilka "oczek" stracił na trasie i przez problemy sprzętowe. - W drugim biegu prowadziłem, ale popełniałem błędy. Trochę za szeroko jechałem i niestety przyjechałem ostatni - wyjaśnia Marcin Wawrzyniak.

W kolejnym swoim wyścigu wychowanek Startu Gniezno nie ujechał nawet kilku metrów. - Pierwszy raz przytrafił mi się taki przypadek, że przez problemy ze sprzęgłem pękł mi łańcuch. Stopiły się pewne elementy w środku - informuje 21-latek.

- Nie mogę być zadowolony ze swojego występu, ale najważniejsze, że odrobiliśmy jako zespół straty z Piły. Po pierwszym meczu byliśmy bardzo rozgoryczeni wynikiem - dodaje starszy z braci Wawrzyniaków.

Ostrowskiemu zespołowi pozostały jeszcze do wykonania dwa kroki do wykonania przedsezonowego planu. Przed biało-czerwonymi dwumecz z Wandą Kraków o awans do Nice PLŻ. - Jestem przekonany, że uda nam się awansować. Musimy być jeszcze bardziej zmobilizowani i zmotywowani - zakończył junior MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia.

Czy trener Grzegorz Dzikowski powinien postawić na Marcina Wawrzyniaka w finałach PLŻ 2?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×