Ciąg dalszy problemów Fogo Unii. Mikkel Michelsen ze złamanymi żebrami

Obojętnie, czy sędzia miał rację czy nie, sami do tego doprowadziliśmy. A) Nicki niepotrzebnie wywoził Buczka, bo spokojnie mógł tylko lekko poszerzyć prostą, Balona pociągnęło, a Zengota sam przyznał, że sędzie go słusznie wykluczył. Nie bronię Lisa, bo sam na niego darłem pyska na meczu, ale takie są fakty, że sami sprowokowaliśmy te sytuacje. Przed meczem mówię tak: Jak wygramy 55:35 to mamy szansę odrobić, jak będzie mniej to na styku. Jednak do tego, żeby obronić te 10 punktów, potrzebny jest nam Bjerre, a jego niestety nie będzie. Nie zdziwię się, jak po pierwszych 2 biegach będzie 10:2 dla Tarnowa. Trzeba oddać tarnowianom, że zasłużyli na finał, bo jechali najrówniej i wygrywali mecz za meczem. Nie można liczyć na to, że ktoś się połamie i dzięki temu wygramy. Lepiej zdobyć brązowy medal w najmocniejszych składach, niż złoto z połową drużyny przeciwnika. Oczywiście, trzymam kciuki za naszych i skakałbym jak szalony, gdyby nasi weszli do tego finału, ale po prostu trzeba być realistą i cieszyć się z tego, że mamy play offy - przedłużony sezon i kilka meczów więcej. A czy brązowy medal byłby porażką ? Sądzę, że nie...

Bjerre, który miał poważny upadek podczas Grand Prix w Vojens. Występ Duńczyka w Tarnowie wydaje się mało prawdopodobny. - Problemem Kennetha nie jest tylko bark - mówi menedżer Fogo Unii. - Na pełną ocenę jego stanu zdrowia jest jeszcze za wcześnie. Myślę, że w piątek poznamy wszystkie dolegliwości, jakie go trafią. Jego występ w Tarnowie stoi pod bardzo dużym znakiem zapytania - dodaje.[/b]

duzo można to odrobić w 3 biegach ale mozna jechac meczyk na styku prowadząc max 6 rywal cłay czas taktyki a punkty nadal w dwumeczu będa na kożyśc leszna