Maciej Janowski: Tor był ciężki do rozszyfrowania, używałem przełożeń z Anglii
Betard Sparta Wrocław wysoko przegrała w Gorzowie i zakończyła tegoroczne zmagania w Enea Ekstralidze na szóstej pozycji. Maciej Janowski liczył na lepszy występ na zakończenie sezonu.
Co ciekawe Maciej Janowski przyznał, że musiał zastosować nietypowe przełożenia na niedzielny pojedynek ze Stalą Gorzów. - Tor był ciężki do rozszyfrowania, bo jeździliśmy przełożeniami, których używam w Anglii, a nie na polskich torach - stwierdził "Magic".
Porażką w Gorzowie zawodnicy z Wrocławia zakończyli tegoroczne zmagania w Enea Ekstralidze. Betard Sparta ostatecznie zajęła szóstą pozycję. - Na pewno ambicje mamy dużo większe, niestety byliśmy na tyle dobrzy, żeby zająć tylko szóste miejsce. Trzeba pogodzić się z tym, że byliśmy gorsi od pięciu innych zespołów. Trzeba pracować, żeby w następnym sezonie lepiej - ocenił Janowski.
A czego jego zdaniem zabrakło, żeby ekipa prowadzona przez Piotra Barona mogła znaleźć się wyżej w ligowej tabeli? - Zdecydowanie mało punktów zdobywaliśmy z juniorskiej strony. Widać, że chociażby w Gorzowie Bartek i Adrian dowożą dużo punktów i jest to spora pomoc dla zespołu. Można powiedzieć, że z każdej strony w naszej ekipie czegoś brakowało - podsumował Maciej Janowski.