Grand Prix Polski w Gorzowie Wielkopolskim oczami Bartłomieja Czekańskiego

W sobotę w Gorzowie Wielkopolskim odbędzie się Grand Prix Polski. Wyniki tych zawodów wytypował ekspert portalu SportoweFakty.pl Bartłomiej Czekański.

Bartłomiej Czekański
Bartłomiej Czekański

Zamiast turnieju GP IMŚ zobaczymy w naszej ulubionej NC+ Otwarte Międzynarodowe Indywidualne Mistrzostwa Gorzowa Wielkopolskiego. Wystąpi w nich aż pięciu zawodników miejscowej Staleczki. Mnie to ani nie dziwi, ani nie gorszy. W 1977 roku we wrocławskim finale DMŚ w polskiej kamandzie pojechali przecież Edek Jancarz, Jurek Rembas, Boguś Nowak oraz Ryszard Fabiszewski na rezerwie, do tego trzeba doliczyć "Narodowego" Ryśka Nieścieruka. Wszyscy ze Stali Gorzów. Wyłamał się jedynie Marek Cieślak, który przyjechał z Czewy i…zawalił sprawę. "Tylko" srebro. Ale Marek to naprawdę był rajder z wysokiej półki.

Po "koszofsku" może być więc i tym razem. Przez kontuzje i zawieszenia mamy coraz "silniejszy" skład turniejów GP. Niedługo będzie jak w MACEC. Nawet Klaudia się załapie, a ja jej będę w GP kibicował, nawet zaleję, naoliwię i popchnę. Dobra, dobra, ewentualni zboczeńcy, myślałem tu wyłącznie o żużlowej maszynie przesympatycznej, ambitnej i odważnej Klaudii.

Ciekawe, że dzika karta dla naszego barytona i kopacza Zmarzlika nikogo nie oburza, natomiast kiedy onegdaj proponowano takiego dzikusa dla Dudka, to zaraz rozgorzała ogólnonarodowa dyskusja pt. dlaczego jemu?

Teraz swoją dopingową wpadką Dudek sprowokował kolejny narodowy dyskurs. Owszem, była wina, to musi być i kara. Byle nie taka, która skończyłaby tego młodego, utalentowanego sportowca, a zarazem i sympatycznego człowieka. Mądra kara. Tymczasem, jak widać na forach internetowych "szlachetni" obywatele Torunia i Gorzowa oraz część leszczyńskiej awangardy żądają kary śmierci dla Dudka! A przynajmniej jego dożywotniej dyskwalifikacji. To możemy zróbmy tak jak w średniowieczu. Przywiążmy mu kamień do szyi i zatopmy Dudka w rzece. Jeśli nie wypłynie, to znaczy, że niewinny, że nie wziął tego niedozwolonego świństwa celowo i świadomie. Jeśli jednak jakoś się oswobodzi i pojawi się na powierzchni wody, wówczas jest winien brania dopingu! I wtedy należy go spalić na stosie lub nadziać na jakiś zmyślny palik niczym Azję Tuhajbejowicza. I wówczas polskie hejterstwo spokojnie rozejdzie się do domów w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku.

Inny gagatek Ward został od 28 sierpnia zawieszony za alkohol. Jakoś nie doczytałem do kiedy. A przecież na izbie wytrzeźwień trzymają człowieka tylko do rana i jeszcze mu kawy dadzą! Ostatnio słyszałem pyszną anegdotkę. Otóż, w pewnym towarzystwie mechanicy Darcy’ego rzekomo pysznili się, że to jest taki naturalny żużlowy talent, iż oni w ogóle nie mają żadnych problemów z przełożeniami.

- Wiecie co, wozimy ze sobą dwie zębatki: rudą oraz czerwoną, w zależności od pomysłu zakładamy jedną z nich i Ward jedzie aż miło, i wygrywa - chwalili się.
- Ta czerwona to oczywiście Smirnoff? - złośliwie, acz przytomnie zapytał ktoś z boku i jakoś dyskusja upadła.

Ucieszyłem się, że Tomkowi Gollobowi wystawiono w Gorzowie tablicę pamiątkową. To rekompensata za wszystkie gwizdy i wyzwiska, które go tam spotkały, po tym jak na Jancarzu nastała przyczepna i dziurawa Paluchostrada? To może teraz Toruń (też za "wyp…aj")?

Nicki Pedersen pokazuje, że tak jak nie chciał w ubiegłym sezonie umierać w lidze za marną Marmę oraz za piękną Martę, tak teraz nie będzie z bólu umierał za leszczyńskie Byki. Zwłaszcza, że wśród nich ma więcej wrogów niż kolegów. I nie pomogła wspólna przedsezonowa świąteczna kolęda. Nicki Pedersen ma to do siebie, że jest lojalny tylko w stosunku do Nickiego Pedersena. I odśpiewanie całego różańca też tu nic nie naprawi. Te typy już tak mają.

Czy faworyt publiki Kasprzak dziś wygra? Hm, o ile nie wpadnie w jakąś koleinę i nie wyprzedzi go Zengota na remis. Koleina tak się zestrachała, że od razu zniknęła! Mówicie, że Zengi dziś nie jedzie? Fakt, ale są inni zawodnicy z Leszna. He, he, no dobra, dobra, lepiej pośmiać się i pożartować z tej naszej tegorocznej żałosnej Ekstralipy niż drzeć szaty, bo to i tak nic nie da.

Tai Woffinden po locie trzmiela w Anglii nad bandą i złamaniu ręki chyba już oddał tytuł Hancockowi, acz nigdy nie mówmy hop… Jankes raczej da radę, bo ma kasę na jazdę, gdyż się nie zgodził na obniżkę punktówki w Tarnowie, gdzie sobie źle przeliczyli kasę. Nie spodziewali się, że będą aż tak dobrzy w tym sezonie. Dziwne podejście do sportu.
Kasprzak w GP tylko raz mnie zawiódł, kiedy na niego nie postawiłem, a on wygrał! No to teraz stawiam.

Typuję:

1. Krzysztof Kasprzak
2. Niels Kristian Iversen
3. Greg Hancock
4. Chris Holder
...
7. Bartosz Zmarzlik
8. Jarosław Hampel
11. Adrian Cyfer

Bartłomiej Czekański

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×