Damian Gapiński: Mecz dobrze skalkulowany

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Sprzedali, czy nie sprzedali? Oto jest pytanie. Trwają dywagacje na temat potencjalnego ustawienia spotkania w Lesznie, gdzie Fogo Unia rzutem na taśmę zremisowała ze Stalą Gorzów.

To wynik idealny dla obu klubów. Dla Unii, która jechała osłabiona brakiem Przemysława Pawlickiego i Nickiego Pedersena, a w perspektywie miała jeszcze mecz wyjazdowy z Włókniarzem Częstochowa, punkt był zbawienny, bo zapewniał awans do pierwszej czwórki. Awans, który był zagrożony w świetle wyjazdowego zwycięstwa Unibaksu we Wrocławiu. Dla Stali wynik idealny, bo na ten moment powoduje, że w półfinale ENEA Ekstraligi gorzowianie spotkają się z lokalnym rywalem SPAR Falubazem Zielona Góra, który do walki o medale DMP przystąpi osłabiony brakiem Patryka Dudka. Dodatkowo to derby, więc wpływy z biletów będą dużo większe, niż w przypadku innego rywala. Wreszcie remis w Lesznie był korzystny dla wszystkich drużyn walczących o medale, bo z walki odpadł naszpikowany gwiazdami Unibax.

W sieci po ostatnim biegu w Lesznie zawrzało. Pojawiły się oskarżenia, że Krzysztof Kasprzak i Stal Gorzów mogli sprzedać mecz. Temat potencjalnej sprzedaży i finansów był przewodni już wcześniej. Wiele osób podejrzewało bowiem, że w przypadku ewentualnej wygranej Stali, Unibax i właściciel drużyny Roman Karkosik odpowiednio wesprą Włókniarz w walce z Unią Leszno. Wszelkie znaki na niebie wskazywały, że Stal powinna sobie w Lesznie poradzić. Mało osób jednak wcześniej policzyło, jaki wynik będzie dla obu ekip najkorzystniejszy.

Śmieszą mnie wszelkie dywagacje na temat ewentualnej sprzedaży czy kupienia meczu. Nikt nikogo za rękę nie złapał i teraz z pewnością już tego nie zrobi. Nawet gdyby tak było, to żadna z osób biorących udział w tym procederze się do tego nie przyzna. Śmieszą mnie również z innego - czysto ekonomicznego powodu. Transakcja kupna - sprzedaży pojawia się wtedy, gdy ktoś chce się czegoś pozbyć, a druga strona coś zyskać. W tym przypadku obie strony grały do jednej bramki. Każda z nich osiągnęła swój cel sportowy, a dodatkowo wyeliminowała z gry jednego z najgroźniejszych rywali. Po co płacić za coś, co jest korzystne dla obu stron? Ten mecz nie mógł być sprzedany. On co najwyżej został odpowiednio skalkulowany, ale i na to nie mamy żadnego dowodu, więc nie można wysuwać takich oskarżeń.

Jeżeli jednak tak skalkulowano, to część środowiska żużlowego udowadnia, że wbrew panującej opinii po prostu umie liczyć. Unibax i jego kibice mogą mieć żal o wynik w Lesznie. I nawet jeżeli ten mecz tylko skalkulowano (podkreślam po raz kolejny słowo "jeżeli"), to taki czyn można rozpatrywać jedynie w aspekcie moralnym, bo nikt nikomu nie zabroni liczyć. Liczono również w Toruniu. W grodzie Kopernika liczono, że Stal pokona na wyjeździe Unię. Unibax jednak na 14 możliwych punktów na wyjazdach zdobył zaledwie 4. W tym jako jedyny spośród faworytów stracił punkty w Gdańsku. W ich przypadku potwierdziło się zatem stare przysłowie: Umiesz liczyć? Licz na siebie!

Damian Gapiński

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Czy Fogo Unia Leszno zasłużyła na awans do play-off?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (18)
avatar
tomas68
1.09.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
@"-Felix-" - instrumenty te są nie tylko po to aby blokować są też po to aby mieć spokój od namolnych trolli.  
Michał Poznań
30.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Żal mi kibiców z Torunia, no może poza jednym znanym na tym forum, nicka nie wymienię. Atmosfera wokół Apatora (pozostanę przy tej nazwie) to nie wina kibiców, tylko paru osób, którym się zdawa Czytaj całość
-Matall-
28.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Panie Damianie, wszystko pięknie, oczywiście, że nikomu nikt liczyć nie zabroni, jest super. Ale mam jedno ALE. Jak Pan się odniesie do 9 tys kibiców, którzy : a) wydali od 25 do 70 zł za bilet Czytaj całość
avatar
Pan_Polewaczka Rzeszów
28.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Umiesz liczyć ? Nie licz na Unibax :D  
Ryan84
27.08.2014
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Czepiam się bo Toruń się wszystkich czepia, a nie widzi, że sam sobie wszystko zawalił mimo wielu sprzyjających okoliczności! A mój klub dostosował się do sytuacji, wpasował się w "nowy regula Czytaj całość