Tablica Golloba jako pierwsza. Kolejne jeszcze w tym roku?
We wtorek w Gorzowie zapoczątkowano nowy projekt, który ma być przypomnieniem bogatej historii Stali Gorzów. Odsłonięto pierwszą pamiątkową tablicę zasłużonego dla żółto-niebieskich żużlowca.
Udział w tym projekcie miał wieloletni sponsor żółto-niebieskich, który nadal wspiera też Tomasza Golloba. - Chciałbym podziękować panu Mirkowi Maszońskiemu, który jest fundatorem tej tablicy. Dzięki jego wsparciu udało się ją wykonać - mówił prezes.
Jak już zostało powiedziane, to dopiero początek tej pięknej inicjatywy. Niewykluczone, że jeszcze w tym sezonie na stadionie przy Śląskiej znajdą się kolejne takie tablice. - Mam ambitny plan, żeby jeszcze w tym roku, najlepiej w okresie play-off, kiedy będziemy bardzo żyć wydarzeniami sportowymi, powstały jeszcze takie trzy, cztery tablice - zdradził włodarz gorzowskiej drużyny.Nie jest to jednak takie proste, a wszystko zależy od... pieniędzy oczywiście. - Wszystko uzależnione jest od finansów. W budżecie klubu nie ma środków, przeznaczonych na ten cel. To wymaga od nas pozyskania dodatkowych pieniędzy, czyli fundatorów. Pozostaję optymistą i mam nadzieję, że uda się to zrealizować i ten ciąg komunikacyjny będzie wspaniałym pasażem pełnym historii - powiedział prezes.
Pracownicy klubu na razie nie zdradzają nazwisk, które jako kolejne mogą pojawić się na stadionie. Nie ulega jednak wątpliwościom, że wśród uhonorowanych znajda się także ci, których nie ma już z nami. Wtedy projekt z odciskiem dłoni się nie sprawdzi. Jak tę kwestię planują rozwiązać w Stali Gorzów? - Mówiąc o tych tablicach, gdzie możemy jeszcze mieć odcisk dłoni to sprawa jest jasna. Będzie taka sama forma. Jeżeli chodzi o tablice naszych mistrzów, którzy już odeszli, zwrócimy się do kibiców z zapytaniem, jak możemy to zrobić - zakończył Ireneusz Maciej Zmora.