Sławomir Kryjom: Mamy matematyczne szanse na play-off

Unibax Toruń niemal na pewno nie zakwalifikuje się do rundy play-off. Anioły aktualnie tracą sześć punktów do Fogo Unii Leszno.

Dawid Borek
Dawid Borek
Sytuację torunian mocno skomplikowała poniedziałkowa wygrana Fogo Unii Leszno w Zielonej Górze. Byki co prawda nie wywalczyły punktu bonusowego, lecz dwa "duże" oczka w tabeli sprawiają, że Unibax Toruń praktycznie nie ma już szans na play-off. - Nie na taki wynik liczyliśmy. Gospodarze przegrali i dla nas to praktycznie koniec marzeń o fazie play-off. Nagle formę stracił Hampel i przy absencji Dudka okazało się, że SPAR Falubaz stracił sporo na swojej wartości. Poza tym goście byli bardzo zmobilizowani. Mecze pomiędzy zespołami z Leszna i Zielonej Góry są tak samo ważne jak derby Pomorza czy też Ziemi Lubuskiej. Odkąd pamiętam, to rywalizacja była zawsze bardzo zacięta. Tak samo było tym razem, ale my po ostatnim biegu nie mieliśmy powodów do radości - skomentował Sławomir Kryjom na łamach torun.sport.pl.

Choć sytuacja Unibaksu Toruń jest krytyczna, to Anioły w pozostałych dwóch meczach rundy zasadniczej z pewnością dadzą z siebie wszystko. - Matematyczne szanse mamy i do Wrocławia pojedziemy z nastawieniem na odniesienie zwycięstwa. Dopóki jest szansa, to będziemy walczyli do samego końca. Tylko, że nasz zespół jest dla mnie zagadką. Sam nie wiem, czego się po naszych zawodnikach spodziewać. Co mecz dwóch zawodników zawodzi. I są to inni zawodnicy za każdym razem. Jakby byli zawsze ci sami, to coś byśmy zrobili. Mecze wyjazdowe to jakiś koszmar. Dlatego nasza pozycja w tabeli jest taka a nie lepsza. Choć oczekiwania były zupełnie inne - dodał Sławomir Kryjom.

źródło: torun.sport.pl

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×