Nauka dobrze nam poszła - Stal Gorzów vs Grupa Azoty Unia Tarnów (wypowiedzi)
Stal Gorzów po raz pierwszy w tym sezonie przegrała na Stadionie im. Edwarda Jancarza. Grupa Azoty Unia Tarnów pokonała gospodarzy 48:42, choć goście nie nastawiali się na wygraną.
Marcin Malinowski
Piotr Paluch (trener Stali Gorzów): Bój był niezwykle emocjonujący. Główną przyczyną porażki było złe wyjście ze startu. Zawodnicy tarnowscy jechali znakomicie indywidualnie. U nas na wysokości zadania stanął Krzysztof Kasprzak. Gubiliśmy punkty i trudno wtedy o wygranie meczu przy tak wyrównanej drużynie, jaką jest Tarnów. Zasłużyli na wygraną. Niels Kristian Iversen (Stal Gorzów): Przegraliśmy u siebie. To nie było dobre spotkanie dla mnie. Próbowaliśmy dojść, co było nie tak. Nie miałem prędkości. Czego bym jednak nie robił, to nie było poprawy.
Krzysztof Buczkowski (Grupa Azoty Unia Tarnów): Było w porządku. Wygraliśmy mecz, który cały czas układał się po naszej myśli. Pojechałem dobre zawody. Mniej myślałem o tym, co mnie czeka w Gorzowie, a więcej o tym, żeby nie spóźnić się na samolot, bo jeszcze w niedzielę byłem w Anglii i miałem lot o siódmej rano. To ma dobry skutek, bo przed meczem z Lesznem też byłem w Anglii. Widać, że im więcej jazdy, tym lepiej.Krzysztof Kasprzak (Stal Gorzów): Gratuluję Unii Tarnów, bo pokazali, że to oni prowadzą w tabeli i mają dobry zespół. W ostatnim wirażu nie wiedziałem, jak wejść w łuk. Trochę porobiły się koleiny. Cieszę się, że szczęśliwie dojechałem. Potraciliśmy punkty na defektach. Będziemy się starali w play-offach poprawić swój wynik.
Piotr Świderski (Stal Gorzów): Zawaliłem mecz i brakowało tych punktów. Dorzuciłem bardzo mało punktów i zawiodłem drużynę.